Dziś miałem kolejny "eureka moment" w angielskim. Wiem co znaczy "unleash", ale dopiero teraz skojarzyłem, że to jest dosłownie zbitka "un" i "leash", czyli jakby dosłownie "spuścić ze smyczy", no i mniej więcej to właśnie to znaczy. Unleash creativity. No śmiesznie. Im więcej wiem, tym mniej wiem, ciągle mnie zaskakują jakieś niby pozornie oczywiste rzeczy, o których człowiek po prostu w ogóle nie myśli, a jak już pomyśli, to jest "woooo".
Polecacie jakieś aplikacje/książki gdzie będę mógł poćwiczyć zastosowanie czasów angielskich. Przykładowo czy użyć w danym zdaniu present simple czy present continous. #angielski #angielskizwykopem #jezykiobce #pytanie
Czy języki angielski i francuski są do siebie podobne? „Hell, no!” - powiedziałby każdy Anglik. „Mein Gott! Nein!” - wykrzyknąłby każdy Francuz. Otóż podobieństwa istnieją i są one nieraz dość zaskakujące.
29% spośród 10 000 najpopularniejszych słów w języku angielskim wywodzi się z francuskiego – to tyle samo, co z łaciny, a więcej, niż z jakiegokolwiek innego języka. Do Anglii przywiózł je, wraz z pożogą i zniszczeniem, książę Normandii Wilhelm Zdobywca w XI wieku. Większość z tych francuskich wyrazów na pierwszy rzut oka jest kompletnie niepodobna do swoich angielskich potomków, a oto dlaczego.
Weźmy francuskie słowo „écureuil”. Nie wygląda szczególnie angielsko, prawda? Jednak gdy wywalimy „é” i zastąpimy je „s”, otrzymamy „scureuil”. Wciąż nic nie przypomina, ale spróbujmy to wymówić. Skireul, skirel, skirl… Squirrel (wiewiórka)!
Mirasy muszę się pochwalić, bo spontaniczny wypad z ziomkami skończył się trzema zdobytymi szczytami: - Kasprowy Wierch - Kopa Kondracka - Giewont Ostatni raz byłem w górach na wycieczce szkolnej w gimnazjum i myślę że to całkiem spoko osiągnięcie. Zaczęliśmy o 7:35, kasprowy został zdobyty po 2 godzinach i 25 minutach. Zeszliśmy około godziny 17 (z przerwa w tym barze na górze i innymi krótkimi postojami). Wejście na Giewont zostalo przesądzone poprzez rzut monetą i przyznam szczerze, że myślałem, że będzie dużo gorzej a to wcale nie było trudne. Zeszliśmy około 17. 40 tysięcy kroków czuć w udach.
Ojciec mn wyzywa od debili bo z odkrytymi kostkami chodze. To ja nwm jakbym mial poznac jakas dziewczyne skoro nie widzialaby moich seksownych kostek co za lebb boze. #zalesie #przegryw