Laweciarz dramat, niby spoko ziomek z którym by się poszło na p--o, ale w ogóle nie potrafi się droczyć i bierze wszystko mega do siebie, powinien wrzucić na większy luz. Obawiałbym się, że podczas rozmowy z nim musiałbym się zastanowić co mówić bo jeszcze by się obraził, że ktoś nie myśli tak jak on. Gdy wyjmie kija z d--y to będą z niego ludzie.
Katechetka, no to jest ku*wa jakiś dramat, do
Katechetka, no to jest ku*wa jakiś dramat, do










- Mamo, mogę czokapiki?
- Mamy czokapiki w domu.
Czokapiki w domu: