Nie wierzę. Po prostu nie wierzę. Ultragłębokie Pole Hubble'a zawsze w gorących, a teraz jak NASA udostępnia najbardziej szczegółowe zdjęcie innej galaktyki w historii to na wypoku przechodzi to praktycznie bez echa?!? Na wykopalisku niecałe 50 wykopów, a na mirko 15 plusów?!? WTF?!? Od wczoraj nie mogę się nadziwić tym zdjęciem i skleiłem małe porównanie jak to by wyglądało, gdyby Andromeda była jedną z galaktyk widocznych w Ultragłębokim Polu Hubble'a. Każdy taki
@Skowyrnie: Takiego nieba nie będzie. Wszechświat obserwowalny jest skończony przestrzennie i czasowo. Zagadnienie ciemnego nieba rozważał m.in. Olbers. Możesz poczytać o tak zwanym: "paradoksie Olbersa".
@murarz13: Ja juz za stary jestem. Mam Zone, dzieci i nie w glowie mi skoki w bok. Tym bardziej z taka mala lolita co ma w glowie siano. 10 lat temu to pewnie bym okazji nie przpuscil jakby byla obca, ale i tak corki kumpla bym nie zrobil, bo by mi leb urwal. Zreszta slusznie.
- Ostrożnie!!! – krzyczy. – UWAŻAJ!!! Więcej masła!!! Cholera, smażysz za dużo jajek na raz!!! ZA DUŻO!!! Mieszaj! MIESZAJ SZYBCIEJ!!! Dodaj jeszcze masło!!! GDZIE JEST MASŁO??? Jajka się przykleją!!! UWAŻAJ!!! Powiedziałam – UWAŻAJ!!! NIGDY mnie nie słuchasz, jak robisz jajecznicę!!! NIGDY!!! Odwróć jajka!!! SZYBKO!!! Nienormalny jesteś??? Całkiem cię pogięło??? SÓL!!!
@Ekavel: Kobieta nie potrafi dobrze jezdzic samochodem. Natomiast mezczyzna potrafi i prowadzic dobrze samochod i dobrze gotowac. Takze zart nietrafiony.
Wywędrowaliśmy ostatnio dość daleko od Słońca. Region Obłoku Oorta wydaje się przestrzenią niezwykle odległą. Rok świetlny, jaki dzieli najbardziej zewnętrzne z jego obiektów od naszej Dziennej Gwiazdy to jednak wciąż tylko niespełna ¼ dystansu do najbliższego gwiezdnego sąsiada – Proximy Centauri. Sonda Voyager 2, szybsza z sióstr bliźniaczek, która w 1977 roku opuściła Ziemię dotrze w pobliże innej bliskiej gwiazdy, Ross 248 za około 38 tysięcy lat. Rozmiar pustki i prędkość, z
Uznałem, że wobec palącej chęci zaspokojenia Waszej wiedzy oraz mojej wpadki ze zdublowanym postem jestem Wam winien zadośćuczynienie. Dlatego już teraz zapraszam na krótką podróż w stronę obłoku Oorta.
Pluton, odkryty w 1930 roku przez Clyde'a Tombaugha krąży wokół Słońca w średniej odległości około 6 miliardów kilometrów, czyli mniej więcej 40 razy dalej niż Ziemia. Daleko za jego orbitą znajduje się formacja, w porównaniu do której Pas Kuipera jest doskonale opracowaną encyklopedią. Mowa
@KisielBB: tak zwany "słoneczny żagiel". Tani, ale wolny w rozpędzaniu, zyskujący prędkość dzięki promieniowaniu słonecznemu i strumieniowi płynących od niego cząstek.
@Eestel: Sedna nie zyskała miana planety karłowatej. Jej właściwości kwalifikują ją aby uznać ją za taką w przyszłości, ale na dzień dzisiejszy planet karłowatych mamy 5: Pluton, Ceres, Haumea, Eris, Makemake.
Wczoraj postanowiłem wziąć pod lupę Europę, najmniejszy spośród głównych satelitów Jowisza. Podczas gdy ona, Ganimedes i Kallisto są do siebie stosunkowo podobne, czwarty spośród księżyców galileuszowych, Io, różni się od reszty w sposób znaczący.
Rzut oka na Io pozwala stwierdzić jej niezwykły wygląd. Kolorowa, jaskrawa i geologicznie bardzo młoda powierzchnia to efekt bardzo silnej aktywności wulkanicznej satelity. Odpowiedzialny jest za nią dobrze już znany efekt grzania pływowego, który w swoich wpisach poruszałem już
Czas na dłuższą wizytę w układzie Jowisza. Planeta, która w renesansie zmieniła sposób postrzegania kosmosu kryje w sobie wiele ciekawostek i kilka nierozwiązanych do dziś zagadek.
Zwykło się mówić, że Jowisz jest „królem” planet Układu Słonecznego. To miano jest jednak w pełni uzasadnione. Waży bowiem ponad dwa razy więcej niż pozostałe planety razem wzięte. Jest tak masywny, że powoduje przesunięcie się środka ciężkości naszego Układu ponad górne warstwy atmosfery Słońca co sprawia, że
@Eestel: Nie przypuszczałem, że satelity niektórych planet Układu Słonecznego mogą być większe od innych planet tworzących ten sam układ (Ganimedes>Merkury). Zawsze w mojej świadomości było obecne stwierdzenie, że planety są większe od księżycy. Dzięki, ta ciekawostka zrewidowała moją wiedzę.
@Eestel: warto też dodać że ogromna grawitacja Jowisza jest swoistym "ochroniarzem" Ziemii. W historii wszechświata Jowisz przyjął kilka ogromnych ciosów (asteroid, małych komet), które prawdopodobnie mogły zmierzać w kierunku naszej planety.
Fomalhaut b – planeta pozasłoneczna krążąca po orbicie gwiazdy Fomalhaut, odkryta w 2008 przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a, znajdująca się około 25 lat świetlnych od Ziemi, w gwiazdozbiorze Ryby Południowej. Planeta Fomalhaut b została uznana za pierwszą planetę pozasłoneczną odkrytą przez bezpośrednią obserwację (oprócz planet przy gwieździe HR 8799, których odkrycie ogłoszono równocześnie), ale późniejsze analizy wskazały, że w rzeczywistości zaobserwowano obłok pyłowy otaczający ten obiekt, zatem wykrycie planety nie było bezpośrednie.
@Crusier: Bulwersujące to jest, rządy marnują kasę na prężenie muskuł do wrogów, igrzyska i inne rzeczy, a najwazniejsze dla ludzkości powinno być poznanie tego co nas otacza, uchylanie coraz większego rąbka tej największej tajemnicy. Można by to robić, te teleskopy mogły by już istnieć, a my moglibysmy wiedziec nieporównanie więcej.
Pozostaniemy w układzie Saturna, lecz teraz przeniesiemy się nieco bliżej tej niezwykle charakterystycznej planety. Przyjrzymy się bowiem Tytanowi, czyli kolejnemu niezwykłemu obiektowi w naszym Układzie Słonecznym.
Tytan, największy satelita Saturna i drugi największy księżyc w całym systemie Słońca (po Ganimedesie okrążającym Jowisza) liczy sobie 5150 kilometrów średnicy. To więcej niż Merkury. Tym, co go wyróżnia jest jednak nie tylko rozmiar, a przede wszystkim istnienie atmosfery z prawdziwego zdarzenia. Dość powiedzieć, że ciśnienie atmosferyczne
Trochę to przykre jak się czyta o policjancie, który ma być odznaczony przez Ministra za uratownie życia chłopczyka. On oczywiście zrobił kawał dobrej roboty, jednak w doniesieniach medialnych całkowicie pomija się etap przedszpitalny akcji ratownicznej. To wezwani na miejsce ratownicy medyczni ( i w późniejszym czasie drugi zespół ratowników z lekarzem) podjęli się heroicznej, ponad półtoragodzinnej walki o życia dziecka. To oni wieżli go kilkadziesiąt kilometrów na ciągłym masażu serca. To centrum
@rss: Nikt nie oczekuje medali. Jesteśmy przyzwyczajeni, że codziennie ktoś za nas spija śmietankę. Policja i straż miejska ma niesamowity PR. Dziś naliczyłem 7 prowadzonych reanimacji przez telefon. Gdy robi to policjant - słyszy o tym cała Polska.
Czas na kolejną porcję informacji na temat Japeta.
Ten dwukolorowy księżyc Saturna od dawna jest dla badaczy prawdziwą zagadką. Nie tylko ze względu na przytaczane wcześniej anomalie związane z masą i kształem, ale również (a może i przede wszystkim) barwą. Połowa Japeta jest bowiem śnieżnobiała, podczas gdy druga - niezwykle ciemna. Stąd to ciało posiada bardzo zmienne albedo (zdolność odbijania światła), co płatało psikusy już XVII-wiecznym odkrywcom satelity.
W poprzednim wpisie poruszałem kwestię dziwnego kształtu tego księżyca. Postanowiłem, że zanim przejdę do zabarwienia wrócę jeszcze na moment do jego zagadkowej, niskiej gęstości.
Gęstość Japeta to dokładnie 1,08 g/cm3. To niewiele więcej niż gęstość wody. Mniej, niż gęstość planet, nazywanych gazowymi olbrzymami: Jowisza, Urana i Neptuna, nie wspominając o globach podobnych do Ziemi. Jak to możliwe? Po części można to tłumaczyć uwarunkowaniami, rządzącymi naszym Układem Słonecznym. Im dalej
@piwuch: Jego rozmiary są znaczące a zauważ, że na większości ciał niebieskich wzniesienia są proporcjonalne do rozmiaru globu (nie licząc Ziemi, ale tutaj działa erozja). Nie jest też na pewno za mały - w jednym z wcześniejszych wpisów przytaczałem przykład innego satelity Saturna - Mimasa, który ma niespełna 400 kilometrów średnicy i ma kształt bliski kulistemu.
@trywialny: Wszystko by się zgadzało, ale Japet jest stary, bardzo stary, niewiele młodszy od Saturna, bo powstawał równolegle. W dodatku w większości tworzy go lód, więc materiał stosunkowo plastyczny. A do analizy wnętrza też dojdziemy :)
Dobra, czas zatem na pierwszą część mojego wpisu na temat Japeta.
Trzeci co do wielkości satelita Saturna wydaje się być tym najbardziej zagadkowym. Ciekawość wzbudza w nim wiele rzeczy: począwszy od zabarwienia, poprzez kształt, na dziwnych zależnościach skończywszy. W tym wpisie skupię się jednak przede wszystkim na tym drugim aspekcie.
Średnica Japeta to około 1490 kilometrów. Pisząc około, nie mam tu jednak na myśli minimalnej różnicy, typowej dla skalistych globów o podobnych
Phobos i Deimos (czyli Strach i Trwoga) to dwa maleńkie księżyce Marsa. Ich nazwa jest pokłosiem serii niepokojących odkryć, jakich dokonali uczeni w drugiej połowie XIX wieku na powierzchni Czerwonej Planety. Stosunkowo słabe jeszcze przyrządy optyczne, w połączeniu z panującą wtedy potężną burzą pyłową (tak, na Marsie, mimo znacznie bardziej rozrzedzonej niż u nas atmosfery takie zjawiska występują) dały włoskiemu uczonemu, Giovanniemu Schiaparellemu złudzenie istnienia na planecie kanałów nawadniających, będących podstawą do
@Linux__Shines: dużo jest przesłanek, które każą się poważnie zastanawiać nad całym Układem Słonecznym. Aż może czasem rozboleć głowa. Mars, Europa, Tytan, Tryton a przede wszystkim Japet (o którym pisałem wczoraj) dość poważnie śmiedzą.
@ufik78: Co do Marsa co nieco napisałem powyżej, resztę dorzucił @Linux__Shines , pod powierzchnią Europy niemal na pewno kryje się ocean ciekłej wody a co w nim... tego się szybko nie dowiemy. Tytan to jedyny księżyc w całym Układzie Słonecznym posiadający gęstą atmosferę. Co więcej, na jego powierzchni są zbiorniki cieczy (co prawda nie wody, ale kto powiedział, że życie musi opierać się na wodzie?). Tryton, choć niezwykle daleki
Skargi to ciekawa część mojej pracy. W ostatnich 3 latach złożono ich na mnie (i mój zespół) chyba z pięć. Każda z nich szczegółowo rozpatrzona przez specjalny zespół. I każda z nich była bezzasadna. Jedna z nich zabolała najbardziej. Wpłynęła po UDANEJ reanimacji. Przez prawię godzinę walczyliśmy o życie człowieka, wykładowcy który padł podczas zajęć (na Ruczaju, Kampus UJ). Facet miał duże szanse, bo co rzadko się zdarza, świadkowie (studenci), podjęli reanimację.
źródło: comment_4XdDdZb9UrneeRY961VkaSXHZl99OihA.jpg
Pobierz