Aktywne Wpisy
dlaczego_michau +626
Jestem w Hiszpanii w Walencji na najbardziej turystycznym w tej okolicy nadmorskim bulwarze La Patacona.
To rachunek za obiad dla 2 osob w restauracji przy bulwarze skladajacy sie z: grillowane świeże kalmary z gotowanymi warzywami, grillowany cały filet z kurczaka z frytkami i jajkiem sadzonym, 0.5l coca cola.
Suma 17,3€ = 74 PLN
Ha
To rachunek za obiad dla 2 osob w restauracji przy bulwarze skladajacy sie z: grillowane świeże kalmary z gotowanymi warzywami, grillowany cały filet z kurczaka z frytkami i jajkiem sadzonym, 0.5l coca cola.
Suma 17,3€ = 74 PLN
Ha
pearl_jamik +134
Chłopiec miał niewiarygodne szczęście, że na każdym etapie trafił na odpowiednich ludzi, od policjanta do specjalistów w Prokocimiu. Gdyby którekolwiek ogniwo było słabsze, nie bylibyśmy teraz tacy szczęśliwi. Znam lekarzy, którzy stwierdzili by zgon dziecka na miejscu zdarzenia, bez "bawienia się" w wyprowadzanie z hipotermii.
#999 #medycyna
- policjant nie miał obowiązku udzielać pierwszej pomocy, a "pozostałe ogniwa" mają taki obowiązek i "tylko" go wypełniły
- media mają temat. Przecież nie zrobią sensacji z tego, że ratownik zrobił to co wykonuje zawodowo i się udało
puls wolny i słaby lub niewyczuwalny,"
Skąd lekarze wiedzą, że da się jeszcze człowieka uratować skoro jak i puls i oddychanie jest niewyczuwalne?
Kwestią tutaj było to, czy udzielana pomoc jest prawidłowa.
@Korba112: Czy oni aby na pewno wybrali dobry zawód?
Komentarz usunięty przez autora
Ile czasu się stara defibrylować?
Bo jak patrzę (głównie przez filmy człowiek ma tylko z tym styczność) to wygląda jakby to było widzimisię lekarza.
A często czytałem o przypadkach, że po zakończeniu akcji osobie wracały funkcje życiowe.
@elcor: Przy tak głębokiej hipotermii w zasadzie pewność da się uzyskać dopiero po podpięciu do sprzętu.
@mac_jg: Przy hipotermii słyszałem o przypadkach gdzie reanimowali 2 godziny i pacjent ruszał. To jest bardzo specyficzny stan.
Z tego co wiem, np. przy dużych katastrofach ratownicy muszą ocenić kogo ratować, kogo zostawić...
Ja w pogotowiu to chyba tylko karetkę mógłbym prowadzić, chociaż kierowcy to chyba zazwyczaj (jeżeli nie zawsze) ratownicy.
Nie odbieraj tego jako atak, musze powaznie.
Komentarz usunięty przez autora