#pizzazmarketu ---> testuję pizzę dostępną w sklepach
Italiamo - Caciocavallo Silano i Taggiasca
Na tę perełkę natrafiłem podczas ostatniego tygodnia włoskiego w Lidlu. Dziwnym trafem ten model nie jest normalnie dostępny w ofercie i pojawił się dopiero podczas akcji promocyjnej. Czy warto czekać na kolejną okazję?
#pizzazmarketu ---> testuję pizzę dostępną w sklepach
Zaskakująco mało pizz, które widzę w sklepach, to pizze klasyczne. Zdecydowanie łatwiej jest dostać coś z salami, niż ze zwykłą szynką. Tym bardziej się ucieszyłem, gdy w zamrażarce w sklepie natrafiłem na Felicianę Prosciutto e Pesto.
Oprócz tytułowej szynki i pesto, na pizzy znajdziemy także pomidorki koktajlowe. Pizza po wyjęciu z opakowania robi naprawdę pozytywne wrażenie, bowiem składników na placku jest dość dużo.
#pizzazmarketu ---> testuję pizzę dostępną w sklepach
Feliciana Quattro Formaggi
4 sery od Doktora Oetkera wjechały na ruszt równolegle z recenzowaną tu poprzednio Felicianą z chorizo i salami. Polacy chyba kochają pizze serowe, bowiem niemal każdy producent ma taką mrożonkę w swojej ofercie. Konkurencja na rynku jest spora, więc czy warto Felicianie poświęcić swój czas?
Dziś na tapetę biorę pizzę z salami marki własnej Auchan.
Przyznam, że ta pizza kompletnie mnie zakosiła. Spodziewalibyście się CZEGOKOLWIEK za tak niską cenę? Ja się nie spodziewałem. Nie zachęcały mnie też niechlujnie rozłożone plastry salami, które ukazały się po wyjęciu placka z pudełka. Ale gdy uwolniłem pizzę z folii, doznałem lekkiego szoku. Ta pizza naprawdę dobrze pachnie! Mój nos wysłał kod czerwony do ślinianek, by przygotowały się na prawdziwą ucztę. Nigdy tak nie miałem w przypadku mrożonej pizzy.
@wujek_mikazjusz: Słowo to ma źródło niemieckie, podobnie jak oparty na nim związek frazeologiczny, por. etwas aufs Tapet bringen. Bardziej znany niż brać (wziąć) na tapet jest zwrot być (znaleźć się) na tapecie, w którym rzeczownik został mylnie zinterpretowany tak, jakby pochodził od słowa tapeta (nb. też mającego źródło niemieckie).
Kurde, nie wiedziałem, dzięki!
@Scybulko: właśnie do Auchana mam trochę nie po drodze, ale jak już będę, to się
@wuwuzela1: Z Auchana jadłem póki co tylko salami i było mega - jak za tę cenę oczywiście. Jeśli jednak chcesz więcej składników i jakości, Italiamo póki co wygrywa
#pizzazmarketu ---> testuję pizzę dostępną w sklepach
Feliciana Salame e Chorizo
Dużo dobrego słyszałem o tej pizzy. Gdy tylko wspominałem komuś, że jadłem ostatnio jakąś mrożoną pizzę, bardzo często dostawałem w odpowiedzi "stary, spróbuj Felicianę!". Grzech więc nie sprawdzić.
#pizzazmarketu <--- testuję pizzę dostępną w sklepach
Dziś kontynuacja testów pizz z Lidla: Prosciutto e Mozzarella od Italiamo. A następna w kolejce do recenzji czeka już Felicjana ;)
Czekałem na tę pizzę, jak na zbawienie. Gdy tylko zauważyłem w gazetce Lidla zapowiedź tygodnia włoskiego, wiedziałem, w którą część sklepu skieruję swe kroki pierwszego dnia promocji. Ponieważ mam dobre wrażenia z konsumpcji poprzednich pizz Lidlowej marki Italiamo, byłem pewien, że się nie zawiodę. Czy rzeczywiście było tak dobrze?
#pizzazmarketu <--- testuję pizzę dostępną w sklepach
Dziś przyjrzyjmy się pizzy Mcennedy American Style o smaku pepperoni
Nie będę się bawił w tworzenie klikbajtowych tytułów i powiem wprost: ta pizza jest obrzydliwa i zupełnie niewarta nawet tych 6 złotych. Jeśli chcesz wiedzieć dlaczego, czytaj dalej.
#pizzazmarketu <--- testuję pizzę dostępną w sklepach
Jeśli chodzi o mrożone pizze, to Lidl póki co naprawdę pozytywnie zaskakuje. Recenzowałem tu wcześniej pizzę 4 sery marki Italiamo i była to jedyna Quattro Formaggi, którą w swoim życiu zjadłem z przyjemnością. Dziś nadszedł czas na recenzję jej mięsnej siostry.
Lidlowa pizza Arrabbiata sprawia bardzo dobre wrażenie po wyjęciu z pudełka - na spodzie otoczonym puszystymi rantami znajdziemy dość solidnie rozłożone składniki w postaci salami, grillowanej papryki, czerwonej cebuli i ostrych papryczek. Nie ma tego za dużo, ale o to właśnie chodzi. Mamy nie być przytłoczeni smakami. Czy udało się osiągnąć tę równowagę? O tym za chwilę.
#pizzazmarketu <--- testuję pizzę dostępną w sklepach
W ten niedzielny poranek, w sam raz na kaca, test ciekawej mrożonki z Lidla.
Gdybyście dostali pytanie, jaki jest specjał kuchni węgierskiej, co byście powiedzieli? Leczo? Langosz? Jednego jestem niemal pewien: nie pizza. Tymczasem na promocji w Lidlu trafiłem na twór, który nazywał się "pizzą w stylu węgierskim". Czego się po czymś takim spodziewać? Ja oczekiwałbym placka pokrytego dużą ilością salami i papryki.
@Dorianek: nie mam i nie jadłem. Lubię robić pizzę w domu według swojego przepisu, który udoskonalam od lat i który pozwala zrobić coś pysznego bez profesjonalnego sprzętu. Mi smakuje, znajomi za każdym razem są zachwyceni, więc jestem zadowolony :)
@hadrian3: chyba właśnie Quattro Formaggi z Lidla, chociaż w zamrażarce czeka Feliciana, która może być niezłą konkurencją.
@fuechsinn: wiesz co, jak mi się uzbiera wrażeń, to chyba
#pizzazmarketu <--- testuję pizzę dostępną w sklepach
Dziś zawodnik z wyższej ligi - Quattro Formaggi Lidlowej marki Italiamo.
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu pizzy serowej. Jaki jest sens jedzenia czegoś, co na dobrą sprawę jest jednym wielkim tostem? Gdzie jakieś urozmaicenie w postaci szynki albo zieleniny? Po co mieszać na pizzy różne sery, jeśli chwilę po wsadzeniu do pieca zrobi się z nich jednolita zupa? Jak dla mnie, Quattro Formaggi równie dobrze mogłaby nie istnieć.
4 sery od Donatello Quality to druga z pizz, którą dorwałem w promocji 1+1 w Biedronce. Przyznam, że nie jestem fanem pizzy serowej, ale w domu na szczęście mam specjalistę od tego typu specjałów. Pizza przez przezroczyste opakowanie kusi obfitością składników. Ponieważ piekliśmy oba placki na raz, to nie wiedziałem, że skończy się tak, jak z capriciosą...
#pizzazmarketu <--- testuję pizzę dostępną w sklepach
Na pierwszy ogień poszła Biedronka i jej capriciosa sprzedawana pod marką Donatello Quality.
Dopadłem tę pizzę w promocji, w której druga pizza była do kupienia za złotówkę. Jak mogłem nie skorzystać? Na pierwszy ogień poszedł klasyk - ser, szynka, pieczarki. Pizza nie była mrożona, a więc można oczekiwać lepszej jakości produktu. Opakowanie jest przezroczyste, więc od razu widać ilość składników. I widać też, że jest nieźle. Producent nie poskąpił farszu. A jak wszystko prezentuje się po upieczeniu?