Wpis z mikrobloga

#pizzazmarketu ---> testuję pizzę dostępną w sklepach

Feliciana Salame e Chorizo

Dużo dobrego słyszałem o tej pizzy. Gdy tylko wspominałem komuś, że jadłem ostatnio jakąś mrożoną pizzę, bardzo często dostawałem w odpowiedzi "stary, spróbuj Felicianę!". Grzech więc nie sprawdzić.

Mam ostatnio jobla na placki z salami, więc oczywistym wyborem na pierwszy test był egzemplarz z salami i chorizo. Po wyjęciu z paczki pizza prezentuje się całkiem nieźle - w farszu wyróżniają się plastry mięsa, gdzieniegdzie pojawia się kawałek cebuli lub papryki. Trzeba przyznać, że na warzywach producent trochę przyoszczędził. Mam wrażenie, że na mojej pizzy najwięcej było sosu, który wyróżniał się wściekłą czerwienią. A co wyróżniało się w smaku?

Po wyjęciu z piekarnika brzegi pizzy są chrupiące i kruszą się, niczym obwarzanek. Na szczęście ich środek jest miękki i delikatny, taki jak lubię. Zaskoczyła mnie grubość ciasta, bowiem producent chwali się, że jest cienkie, jednak dla mnie to podkład co najmniej średniej grubości. Co ciekawe, ciasto w pizzy, którą kupiłem, było lekko słodkawe, co akurat mi się nie spodobało.

Same składniki w farszu dość dobrze ze sobą współgrają. Kiełbasy rzeczywiście są lekko wyraziste i ostrawe, jednak nie dominują. Dość mocno wyczuwalny jest sos, co jest dla mnie minusem, ale fajnym rozwiązaniem jest dodatek oregano, które częściowo odciąga uwagę od jego kwaskowatości.

Feliciana jest pozycjonowana jako mrożonka z wyższej półki, ale czy ta z salami i chorizo rzeczywiście zasługuje na to miano? Myślę, że jest to jedna z lepszych pizz jakie jadłem, ale jeśli chodzi o dobór składników i jakość ciasta, to lepszym wyborem jest pizza Lidlowej marki Italiamo.

Do kupienia w: każdym markecie
Cena: 9,29 zł (Carrefour)

Moja ocena: 6,5 / 10

#pizza #fastfood
przecietnyzjadaczpizzy - #pizzazmarketu ---> testuję pizzę dostępną w sklepach 

Fe...

źródło: comment_16392604189FpRevifKzMiLfzmHSjUjA.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz