Zsaszczepiony pierwszą dawką astry. I siup w pociąg. Przynajmniej będę mógł... A nie nic nie będę mógł. Ale może potem będę mógł:P ale przynajmniej teraz poczuje się trochę bezpieczniej. #covid19 #szczepienia
@peterpan: Pozdro miras tez dzisiaj rano mialem pierwsza dawke. Podobno poznym wieczorem/w nocy zacznie sie jazda i tak przez jeden dzien. Kup sobie koniecznie paracetamol.
Odwiedziłem właśnie dwa miejsca w #warszawa które są otwarte i w przeciwieństwie do nawiedzonego wlasciciela #piwpaw nie epatuja i nie krzyczą głośno. Nie mają też wyższych cen w przeciwieństwie do ww. Jedno miejsce jest kawiarenka internetowa, a na drugim jesteś na rozmowie kwalifikacyjnej. To szanuję. #covid19 #beka
Wiecie jakie to uczucie naprawić pralkę własnymi rękoma, a nie tymi fachowca, jeżeli nigdy wcześniej niczego wcześniej tego typu rzeczy nie naprawiliscie? Bezcenne nie licząc ceny nie zapłaconej fachowcowi lub za nową pralkę :)
#8values #polityka Czy jestem tym na barykadzie którego nie lubią najbardziej obie strony? Dlaczego żadna o mnie nie zabiega? Być myślałem że bardziej pójdę w stronę wolnego rynku, ale na niektóre pytania najbardziej pasowała odpowiedź "to zależy" której nie bylo
Porady pomogły, w tym świecie wszyscy Hiszpanie będą mówili niesamowicie niezrozumiałym językiem i grali w Pelotę ;) Odkryłem właśnie że jeżeli AI nie może dostać prowki bo jest zajęta przez nas to trust nie spada nawet jeżeli obiecamy im ziemie. Na początku sojusz z Kastylią i przejęcie Unii nad Aragonem - sam wypowiedziałem wojnę i oddałem im dwie prowincje mojej nowej unii. Dzięki temu szybko potem dokonałem odwrócenia
#raportzfrontu #eu4 A tak na szybko za jednym posiedzeniem Mewara się udało. Klucz to trzymać mocnych sojuszników by szalona AE w Indiach nie zabiła rozrastającego się imperium. Nic trudnego, ale bez humanista i dyplomatycznych to już nie wiem jak grać by podbijać bez wkurzania na maksa wszystkich dookoła.
Niby znowu ganianka w Indiach, ale tutaj jakby tak kulturalnie, misje wskazują na kierunek rozwoju. Szkoda że musiałem zrobić nieciekawe idee jakościowe
@peterpan Mewarem fajnie mi się grało, choć gra Gujaratem była jeszcze fajniejsza. Grając Nawarrą czekasz na event z śmiercią aragońskiego króla Alfonsa, dajesz się wepchnąć pod unię personalną. Następnie prosisz Francję lub Kastylię o poparcie niepodległości (Anglia też może być chętna ale na jej wsparcie nie masz co liczyć) i wspólnie klepiecie Aragonię a Ty jako Nawarra bierzesz jak najwięcej ziemi i złota dla siebie, potem Kastylia zrywa sojusz i do
Takie małe włochy? Nie! :) Nużący run, zwłaszcza pod koniec. Powinienem pójść w humanizm, bo bunty przy wysokiej OE i dużej ilości skolonizowanych wysp denerwują trzy razy bardziej. :) Za mało też zarabiałem przy kolonizacji. Ze dwa razy wywołałem wojnę w Europie żeby sojusznicy i wrogowie zamordowali mi około pół miliona partykularystów. Inaczej chyba musiałbym zaakceptować podniesienie autonomii. Zasadniczo nie polecam kolonizacyjnych Włoch, samo osiągnięcie Luccy
#eu4 Miało być casualowe pykanie Burgundią/Lotharyngią, a skończyło się na zostaniu globalnym hegemonem i zrobieniu kilku raczej prostych achików. Z tymże run był bardzo przyjemy. Na początku zrobiłem z Francji kalekę popychając jej wasali przeciwko niej i rozbierając na czynniki pierwsze. Potem powolny rozwój - chciałem tylko Marię z Lotharyngii - co udało się dopiero pod koniec - prorip - królowa regentka też się liczy do osiągnięcia ;) Po wojnie
ja pamiętam jak kiedyś grałem tall (a przynajmniej taki miałem zamiar) i całą europę (dosłownie) podbiłem jako hre które zjednoczyłem bo miałem bardzo dużo szczęśliwych okazji i po prostu nie mogłem z nich nie skorzystać, a potem jak zobaczyłem że mam jeszcze 120 lat na podbój całej europy mając 50 wasali to po porstu to zrobiłem i jeszcze mi 30 lat zostało xd
Jako że za oknem brak białego śniegu, to odhaczyłem pierwszy w karierze achivment z ograniczenie czasowym - Biała Owca Powstaje :) . I o boziu, ta Biała Owca zaraz upadnie pod naporem koalicji Timura i Mameluka, ale chyba osiągnięcie nie jest do przejścia inaczej niż przez taką agresywną - większość rzeczy wziąłem na reconqueście. Może jakby trafił się ktoś zbijający agresywną lepiej.
#eu4 Irytujące trochę. Nie wymyśliłem sposobu jak przyciąć Moskwę na początku, więc ją zsojuszowałem i prowadziłem wojny tak, aby nic nie dostała, a na pewno nie zmieniła się w Rosję. Niestety za późno zdecydowałem się wbić sztylet w plecy - zdążyła zacząć atakować hordy aż do Bajkału, gdzie ją otoczyłem od ekspansji, a niestety ciągle zostali rurykowicze. Miała wtedy już około 770 procent warscora. Pomogło odbijanie za pomocą Nationalism casus
Gdyby ze trzej władcy nie postanawiali umierać w wieku około 30 lat i rady regencyjne byłoby dużo szybciej. Ale nie było. Do tego same bubki typ 1/0/2. A sensownych następców szlak trafiał pod koniec regencji. Klimat okolic Somalii zdecydowanie nie służy długiemu życiu. Proste i śmieszne. Zobaczę czy jeszcze mogę coś porobić. :)
@peterpan: poleciłbym Ci plantronics voyager legend (używam od dawna), ale nie wiem czy jest teraz do kupienia w podobnej cenie (kupiłem prawie 3 lata temu za 230 zł)
#eu4 #raportzfrontu Nie chciało mi się użerać z buddystami, to ubiłem dwie inne muchy za jednym zamachem. Nie ma pojęcia dlaczego wiki eu4 uważa ten herbaciany za trudny - jeżeli idziesz w kolonizacyjne to żaden problem. Nie powinienem nawracać moich PU na protestantyzm siłowo, albo powinienem trochę poczekać - przez to że trzy centra były u mnie to w HRE reformacja słabo sobie poradziła.
Zmniejsza ryzyko buntu chyba, dwa niezależnie od deva zmniejszają jedność religijną o okrągłe zero, przez co łatwiej trzymać 100 procent i bonusy z tego wynikające
Wata cukrowa wpadła podczas wojny, pewnie pouszkadzałem produkcję Bahmanisu. W tej kampanii jestem prawdziwym zdrajcą - zmieniam sojusze, wykorzystuje sojuszników do wzrostu i nie daje im nic. Śmieszne, zwłaszcza patrząc na religię - karma pewnie wróci :) Idziemy na Buddist strike back.
@peterpan: Ehh, też robiłem niedawno. Miałem Cotton Candy i leciałem dalej... a potem przeinstalowałem Windowsa i sformatowałem dysk, będąc święcie przekonanym, że save'y z EU4 na pewno są w jakiejś chmurze ( ͡°ʖ̯͡°)
No i dowiozłem This is Persia. Bardzo przyjemna gra. Wojny w których morduję 700 tysięcy rosyjskich żołnierzy to coś pięknego. Aczkolwiek w rzeczywistości taka r--ź zaorałaby późno XVII wieczne państwo na amen. #eu4 to stan umysłu. Rosja uparła się być sojusznikiem a potem gwarantować Ottomana. To została przycięta. Dogram trochę jeszcze, ale do Unify of Islam musiałbym się tak spiąć, że mi się nie chce.
@MasterZiomaX: ah i see you are a man of culture as well też mam osbesję na punkcie ,,ładnych granic" najlepiej żeby były naturaln- wzdłóż rzeki gór czy wybrzeży ale w innych sytuacjach jak najbardziej proste. Zawsze tak mam że ostatnie 50 lat poświęcam na samym poprawianiu granic niekiedy sprzedaje nawet dziesiątki własnych prowincji xd
Podziękowania należą się Timurowi, który dwa razy zaatakował mnie bez sojuszników. mając do tyłu 3 technologie. Akurat kiedy mnie zaatakował pierwszy raz skończyłem idee ilościowe i liczba wojska w polu skoczyła mi o 50% ;) Drugi raz - kiedy zastanawiałem się jak rozbić jego sojusze.
Następny przystanek - This is Persia!, zwłaszcza że Ottoman w tej grze wydaje się nieco upośledzony.
@peterpan: ehh kocham logikę AI w europce, mam więcej armii, ale jest 10 razy gorsza - warto zaatakować xD najlepiej to wychodzi jak grasz jakąś hordą i Ottomani/Ming/Rosja cię atakuje i ty im kosisz milion armi 30k stackiem
#eu4 Mogło być ciut szybciej, ale było paru władców typu 1/0/2 których nie dało się szybko usunąć. No i Osman wciągał w głupie wojenki. Dogram jeszcze trochę, żeby porobić jeszcze osiągnięcia korsarskie.
Ci którzy nie rozumieją- są lekarze co zapierdzielaja. Ale jest mnóstwo takich co mają wszystkich i wszystko w dupie. Pracuje w prywatnej przychodni i widzę ich podejście. Naprawdę teraz jest mnóstwo lbow co podpisywali sobie wzajemnie zwolnienia lekarskie, autokwrantanny, schowali się za telewizytami i w dupie mają. Nie wszyscy, ale kiedy internista mówi- nie przyjmować /zapisywać ludzi z infekcja to mnie strzela. Tak, potrzeba wziąć to towarzystwo co w czasi3 prosperity robią
@peterpan: Najbardziej rozpieprzają mnie historie gdzie lekarze chodzą do pracy z objawami covidowymi narażając przy tym normalnie zatrudniony personel medyczny. Odkąd pamiętam mówi się w Polsce, że w końcu "to jebnie", ale jakoś to ciągniemy. Dzisiaj realnie zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem na własne oczy nie zobaczymy niedługo jak coś w PL totalnie "jebnie" xD.