WIATR............ zmienny z prędkością 4 km/h WIDZIALNOŚĆ...... powyżej 10 kilometrów WARUNKI.......... słaby: deszcz CHMURY........... zachmurzenie niewielkie (1/8-2/8)
No więc zgodnie z planem baza, a przy okazji również test nowych butów. Buty stabilizujące są niestety dość niszowym tematem, kojarzącym się z klockowatymi, ciężkimi i wolnymi butami.
Misja: kupić buty na easy i long runy, przesunąć Novablasty na szybsze jednostki, na wyścigi pozostają Metaspeedy/Adiosy w zależności od dystansu.
No to ja dołożę swoją aktywność z warszawskiego maratonu. Czemu idealne 42,2km a nie 42,6km jak większość? Bo sobie wówczas zegarek zatrzymałem ( ͡º͜ʖ͡º) na mecie miałem 3:49:51 netto.
Wspaniała organizacja, wszystko na tip top, może poza trasą, która była 400m dłuższa (pacekeeperzy to nawet mówili). Pogoda top, idealna na taki bieg. Wspaniali ludzie wokół trasy, kibice z transparentami, klaszczący, oddający energię. Najbardziej rozczulił mnie starszy pan na Bielanach, który widać, że kupił w Żabce obok knoppersa i wystawił go, żeby wspomóc jakiegoś biegacza ʕ•ᴥ
I tak sobie dzień po dniu upłynął wrzesień. Miesiąc dość spokojny, wyrobiłem ledwie ustawowe minimum (301 km), a z drugiej strony nie mam powodów do narzekania - co prawda opuszczone dwa dni, ale za to sobie pobiegałem w Chorwacji ☺️ Pogodowo było wręcz rewelacyjnie - praktycznie same piękne dni (choć deszczu się nie boję), temperatury wysokie ale nie ekstremalne (przynajmniej nie w moich godzinach biegania). (ʘ‿ʘ)
Ostatni tydzień był raczej na luzie - późnawo wstawałem, krótko biegałem, zaledwie raz przed pracą udało mi się uczciwe > 10 km zrobić. Dopiero w niedzielę się sprężyłem i stwierdziwszy, że za trzy tygodnie półmaraton to wypada coś choćby ciut dłuższego i w lepszym tempie zrobić. Wyszło tak se, 16 km w tempie 4:55/km, ale będę jeszcze walczył. Poza tym wyskokiem to cały wrzesień taki mocno średniacki - tempo spacerowe, w okolicach 5:30/km. Ale i tak było fajnie
WIATR............ wschodni południowo-wschodni (ESE) z prędkością 13 km/h WIDZIALNOŚĆ...... powyżej 10 kilometrów CHMURY........... bezchmurne niebo TEMPERATURA...... 4
Pierwsza połowa września tragedia, jak nie zatrucie pokarmowe to choroba XD ale druga połowa oddała z nawiązką, pozdrawiam cieplutko biegowych wariatów <3
Od niedzieli do niedzieli, były 3 kopce, krótkie biegi w środku tygodnia i dłuższy z interwałami (9x 1km/0,5km). Ostatnie przygotowania do połówki w Krakowie
Ech dorwała mnie chyba jakaś grypa, więc ostatnie 3 dni przerwy, i zapowiada się jeszcze 1-2 dni odpoczynku. A tutaj trzeba trenować na połówkę 20 października.
WIATR............ zachodni północno-zachodni (WNW) z prędkością 22 km/h
WIDZIALNOŚĆ...... 5000 metrów
WARUNKI.......... słaby: mżawka & zamglenie
CHMURY........... zachmurzenie całkowite (8/8)