Zachód Europy, który generuje największe ilości odpadów, zaczął szukać nowego odbiorcę swojego brudnego i śmierdzącego problemu. Padło na bliską Polskę.
Czyli to wcale nie nasi wspaniali biznesmeni zwęszyli interes - ale złe kraje zachodu zaczęły na nas nasyłać śmieci (pewnie wbrew naszej woli).
Zawsze oblężeni, zawsze spisek...
Poniemieckie miasto średniej wielkości, dzielnica niedużych poniemieckich domów wielorodzinnych i jednorodzinnych, wokół trochę ogórdków działkowych:
Sąsiąd nr 1 - wyremontowany dom, 2 samochody na posesji - jak rozpala po 15 piec w okolicy jest siwo/czarno, w powietrzu unosi się coś w rodzaju miału węglowego a śmierdzi spaloną gumą.
Sąsiad nr 2 - mieszkanie, które staje się coraz bardziej menelskie - domownicy znoszą z okolicy stare meble, kanapy, czasami ktoś im podrzuci jakieś konary. Sprytnie palą to gdy już się ściemnia albo wcześnie rano.
Sąsiad nr 3 - kupił niedawno piętro domu, wymienił okna, dach, na piec już nie starczyło. Gdy pali - dym natychmiast opada w dół i serwuje całą gamę zapachów od gumy przez palone włosy do zapachu dymu ze
Ech naiwności... Kiedyś też tak myślałem - dopóki tu nie zamieszkałem. Okazało się, że na działkach jest coś do palenia zawsze - na wiosnę porządki, przycinanie itp. Później trawa(!), chwasty i cokolwiek jeszcze się tam znajdzie. Jesień wiadomo - dużo do palenia. Do tego na działkach trzeba robić imprezy i rozpalać ogniska, paląc znów wszystkim z działki (co w