813 535 + 161 + 20 + 9 + 9 + 9 + 9 + 9 + 9 + 9 + 9 = 813 788
Szósta nocka z rzędu w tym tygodniu. Wczoraj po pracy krótka rundka po Wrocławiu a wieczorem poczekałem godzinę po zakończeniu opadów by się wstrzelić w okno pogodowe i wykorzystać wiatr w plecy. Chciałem jechać w okolicę Zawiercia na Juromanię gdzie moja żona prowadzi stanowisko edukacyjne ale tak się
Szósta nocka z rzędu w tym tygodniu. Wczoraj po pracy krótka rundka po Wrocławiu a wieczorem poczekałem godzinę po zakończeniu opadów by się wstrzelić w okno pogodowe i wykorzystać wiatr w plecy. Chciałem jechać w okolicę Zawiercia na Juromanię gdzie moja żona prowadzi stanowisko edukacyjne ale tak się









Patrzcie jakiego bydlaka znalazłem. Nie zjeżdżałem, bo cała droga mokra i się bałem ze marsz żałobny zagra. xD
Liczy się pogoda ducha, a nie to co na zewnątrz. Pada dzisiaj strasznie, 12 stopni i wieje, ale nie chciałem jeździć na trenażerze, bo w niedziele miałem jeździć na zewnątrz. Czyli typowa niedzielna przejażdżka w Z2.
#
źródło: comment_1663503216h7GXFAeNheX3cK59CmuXTA.jpg
Pobierz