Kot bez kociego honoru. Wielki miłośnik przytulania, glaskania, noszenia na rękach, miziania po brzuchu.
Miałczący jakby wypalił setki papierosów i wypił litry szkockiej. Kot któremu nigdy nie wyłączało się mruczenie. Zawsze przybiegający na dźwięk swojego imienia. Kot z którym można było zawsze porozmawiać bo zawsze odpowiadał na zaczepki słowne i domiałkiwał.
Senior kociego rodu.
Jest mi strasznie smutno.

































#koty #smiesznypiesek
źródło: comment_ROniUqU7202wDHaI4k23xTnePb0E33iB.jpg
Pobierz