Podczas hamowania przy bardzo niskich prędkościach piszczą mi hamulce (przy wysokich prędkościach problemu nie ma). Po wyciągnięciu klocków, przetarciu ich papierem ściernym oraz oczyszczeniu zacisków i tłoczków z syfu problem ten znika na ok. 1000 km. Po takim kilometrażu, albo i nawet niższym problem ten się pojawia ponownie. Znacie jakieś sposoby wyeliminowania tej niedogodności? W autach niby powinno się zrobić fazę na krawędziach klocków, aby nie wpadały w rezonans- nie wiem czy

lukasz67
























