Jak słyszę tych wszystkich, którzy płaczą, bo z powodu #koronawirus muszą wrócić do Polski z urlopu, to mi ich nie żal.
Po pierwsze - jadąc na urlop nie wiedzieli, że jest epidemia i będzie się rozwijać? Pojechali bo było taniej?
Po drugie - właśnie słyszę, jak jakiś typek żali się, że byli na nartach w Gruzji i nagle im lot odwołali, a oni nie mają pieniędzy. To nie trzeba było lecieć na
Po pierwsze - jadąc na urlop nie wiedzieli, że jest epidemia i będzie się rozwijać? Pojechali bo było taniej?
Po drugie - właśnie słyszę, jak jakiś typek żali się, że byli na nartach w Gruzji i nagle im lot odwołali, a oni nie mają pieniędzy. To nie trzeba było lecieć na
Jakaś #!$%@? babka chciała, żebym przyszedł na spotkanie gdzie przedstawią jakieś tam lecznicze materace czy coś takiego.
Ciula tam, że #koronawirus - plan sprzedaży tego gówna musi się zgadzać.
Żałuję tylko, że nie zachowałem spokoju i nie dopytałem o czas i miejsce i nazwę firmy, bo bym od razu zadzwonił na policję, żeby to zablokowali.
Jak nigdy, co potem stwierdził kumpel siedzący obok, puściłem jej taką