Wpis z mikrobloga

Krótkie #truestory o tym, że Polak zawsze jest z czegoś niezadowolony :)

Jestem sobie w "kiosku" na zakupach, w tym samym przybytku jest kolektura Lotto. Gość stoi i gra w Keno.
Nagle widzę, że faceta zamurowało i mówi tradycyjne, polskie "O #!$%@?, o #!$%@?!".
Pani zza lady się go pyta o co chodzi. A on, że właśnie wygrał 150.000 zł :)
Słyszę "nie wierzę", "ja pierd....". Babeczka widzi, że gość zaraz na zawał zejdzie i mu proponuje żeby sobie przysiadł, może cukiereczka bo mu cukier opadł :) Facet sprawdza dziesiąty raz, siada, patrzy na ten kupon, patrzy, myśli i nagle mówi....

"No i muszę jutro do Rzeszowa jechać z tym kuponem, a mi się nie chce". Kurtyna.

#heheszki #nocnazmiana
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lovelypl: gdybym był w takiej sytuacji to starałbym się nie pokazać żadnych poszlak, że coś wygrałem, z obawy, że dostane srogi #!$%@? i mi zajebią kupon jak wyjde z kiosku xD

ehh... chyba jestem zbyt paranoiczny
  • Odpowiedz
@lovelypl No ale weź, co to jest? Sto pidziesiąt ka. Nie odebrać bez sensu, ale żeby się od razu nie wiem jak ekscytować? No i dlatego musi a nie popierala do Rzeszowa.
  • Odpowiedz