smutno mi się go zrobiło, że jest tak tutaj uwiązany.
Właśnie przez takich jak on w takich miejscach jest jak jest, zamiast się zebrać w grupę i powiedzieć, że koniec z nadgodzinami i niech se prezes radzi, to te uwiązane barany pomarudzą, ale zrobią wszystko co prezes wymyśli
Wyobraźcie sobie, że żyjecie sobie spokojnie w domu, a nagle pod bramą waszego ogrodzenia zbiera się kilku obcych i krzyczą "wpuść nas, chcemy wejść". Ty oczywiście nie znasz ich, więc nie wpuszczasz, ale wtedy okazuje się, że pomaga im lokalny bandyta. Sytuacja zaczyna robić się coraz bardziej ostra, obcy nieznajomi próbują siłowo wejść na teren Twojej posesji, wspinają się na bramę, Ty ich wypychasz, jeden nawet wchodzi za bramę więc siłą wyrzucasz
Kurde jakim trzeba być s--------m, zeby sie z typa nasmiewac, bo mu zebow brakuje. Chlop dziecko na mecz zabral z zamiarem dobrej zabawy, to sie trzeba p-------c #mecz
Ciekawa sprawa – w maju 2012 jedna z użytkowniczek Wykopu napisała do mnie list. To była taka nasza prywatna inicjatywa a'la #wykopoczta, którą wymyśliliśmy wtedy na PW. Pamiętam, że oboje nie zdążyliśmy wtedy się zapisać, by wziąć udział w tej oficjalnej WykoPoczcie i dogadaliśmy się, że ona do mnie kiedyś coś napisze, a ja potem odpiszę. Simple as that...
No i tak jej "odpisywałem" jak faja przez prawie 10 lat.
źródło: comment_1638682817sJ2AwBWBUEPJai4e3TO5fF.jpg
Pobierz