Dzień dobry! Dziś coś zupełnie nieszablonowego — sztuka okopowa.
Kiedyś lubiłem kupować na pchlich targach zdezelowane zapalniczki z tej kategorii, odnawiać je i podarowywać w prezencie. Z czasem zacząłem też sam je tworzyć. Najczęściej wykorzystywałem amunicję od Mausera 7,92 × 57 mm lub Mosina 7,62 × 54 mm R.
Jakieś 2–3 lata temu podjąłem wyzwanie — zrobić zapalniczkę z czegoś mniejszego, np. łuski po .45 AUTO. Projekt przeleżał swoje, ale wreszcie doczekał się finału.
Kiedyś lubiłem kupować na pchlich targach zdezelowane zapalniczki z tej kategorii, odnawiać je i podarowywać w prezencie. Z czasem zacząłem też sam je tworzyć. Najczęściej wykorzystywałem amunicję od Mausera 7,92 × 57 mm lub Mosina 7,62 × 54 mm R.
Jakieś 2–3 lata temu podjąłem wyzwanie — zrobić zapalniczkę z czegoś mniejszego, np. łuski po .45 AUTO. Projekt przeleżał swoje, ale wreszcie doczekał się finału.



















źródło: kocur
Pobierzźródło: 583c1055257_i_tak_sie_powoli_zyje
Pobierz