Piękna to była orka Trzaskowskiego xD chłop zasmakował swojej trucizny. Na Mirko jak zwykle alternatywna rzeczywistość tuskobotow i giertychowych. Ale tego się nie da obronić! #polityka #debata
@vorio: wrzuć sobie w googla poprawne określenie: zeroemisyjne spalanie węgla. Znajdziesz całkiem sporo, technologia jest wykorzystywana od lekko dziesięciu lat min. w japońskich zakładach energetyki węglowej.
A międzylądowanie w Watykanie jest skrótem myślowym. Czepianie się go ma tyleż samo sensu, co wytykanie Hołownii określenia "sąsiedzi Polski" na Finlandię czy Estonię. Albo przejęzyczenie z jazdą telekomunikacją w wykonaniu Trzaskowskiego. Zupełnie naturalne zjawiska w nagraniu na żywo.
Nie jest z opcji A, i nie jest z opcji B. Tę rolę miał co prawda zgarnąć Hołownia, ale się spalił. Metzen się przebił i korzysta z efektu kuli śnieżnej. Tyle tajemnicy jego popularności. Przecież to schemat znany z każdych wyborów.
@BlackSlip: koperek się znakomicie przechowuje mrożony, ma tak mało wody w sobie, że mu nie rozwala struktury zamarznięcie. Latem siekam dziesięć pęczków i mniej więcej tyle zużywam do kolejnego sezonu. Polecam ten styl.
@Vermeerrr: specem nie jestem, ale powiększenie w obrębie stawów plus te inne objawy to choroba zwyrodnieniowa stawów zazwyczaj. Guzki Heberdena tak się prezentują. Lekarza bym odwiedziła.
kurdem nie rozumiem dlaczego nie poczekali tych 5 min na zero ? skoro już wiedzieli że go zatrzymali. a po drugie przecież teraz może im znowu s--------ć bo żeby go aresztować musieli by go pozbawić immunitetu co zajmie czas :V
@PozdroMleczny: bo nie chodziło o przesłuchanie go, tylko o cyrk i możliwość przegłosowania wniosku do sądu o areszt.
Jakby nie mogli tego zrobić poprzednim razem albo jeszcze wcześniejszym. Teraz wychodzi na to, że spietrali przed wezwanym na komisję, skoro był na miejscu w trakcie, gdy głosowali wniosek o ukaranie za niestawiennictwo.
Czy warto pchać się w zdawanie prawka i zakup auta, przewidując jeżdżenie okazjonalne (praca zdalna), miejskie, przysłowiowo raz w tygodniu na zakupy 10 km i może z 3 razy w roku gdzieś dalej niż 100 km? Przewiduję z 1000-1500 km na rok maks.
Opcja 1 tak warto, wtedy muszę zdać prawko i kupić auto 25-50k zł bo nie chcę szrota, a do tego OC (2k/rok?), utrzymanie, serwis, paliwo. Finansowo to nie jest
@ddk1910: prawko tak, auto nie, choć warto sobie potem poćwiczyć na cudzym, choćby wynajmując i jeżdżąc na wypady po okolicy - wyjdzie zdecydowanie taniej jak własne.
Nie potrzebowałam, nie miałam, jak się pojawiła konieczność, to zrobiłam prawko i jeżdżę, ale jednak trochę czasu to zabrało i wolałabym wtedy mieć już dokument w szufladzie.
#przegryw Gardło n--------a jak s--------y każde przełknięcie śliny to ból, przespałem może ze 3 godziny, leki działają tylko doraźnie, na godzinę, później zaczyna się od nowa. Lekarz dopiero w poniedziałek. Jest w pyte
@kureci_paratko: cztery metry idą z cienia na ścianie, tu jest równolegle do obiektu, to 1:1. Jeśli dwumetrowy słupek daje cień na podłodze o długości 3m, to do sześciu metrów cienia na podłodze potrzeba kolejnych czterech metrów czerwonego słupa. Razem osiem. ¯\(ツ)/¯
@RuchaczSpychacz: z brudasem mogę cię pocieszyć - na każdego nastolatka przychodzi chwila, kiedy orientuje się, że jak mu jedzie z gęby i pach, to nie zyskuje na popularności wśród innych i nagle, jak za dotknięciem magicznej różdżki, zaczyna znikać pasta do zębów, mydło i zapomniany od miesięcy dezodorant a w brudowniku rzeczy pojawiają się codziennie a nie raz na ruski rok. Też tego doczekasz, że bez sprawdzania i proszenia się,
@RuchaczSpychacz: podniesiony głos to droga w jedną stronę, dalej jest krzyk a potem możliwości się właściwie kończą.
W sumie, im bardziej mi zależy na czymś, tym spokojniej i ciszej mówię. Działa. W zależności od wieku działa też postawienie alternatywy, z których jedna jest wybitnie mniej korzystna dla młodego a druga jest tą, na której nam zależy. Zawsze kluczem jest konsekwencja, jeśli za zrobienie/nie zrobienie zapowiesz konkretną sankcję, to musi być.
@wstanczyk: Dziwne wnioski wysnuwasz z mojej wypowiedzi. Od decyzji, czy to infekcja wymagająca antybiotyku jest lekarz. Zawsze, kiedy wystąpiła taka konieczność, padało pytanie, kiedy był brany ostatnio, więc nie sypią nim na prawo i lewo bez opamiętania na byle przeziębienie.
Natomiast nadmierne zwlekanie z poważną infekcją dolnych dróg oddechowych może prowadzić do zapalenia płuc. Wtedy dopiero masz taką antybiotykoterapię, że w pięty idzie.
Nic głupszego dzisiaj nie przeczytałam. Jesteś chory, zarażasz i organizm potrzebuje odpoczynku, żeby poradzić sobie z infekcją, nieważne jakiego pochodzenia. Od tego jest zwolnienie lekarskie, żebyś nie siał po ludziach patogenami i nie załatwił serca wysiłkiem wtedy, kiedy jesteś osłabiony. Praca nie zając a zdrowie masz jedno. Twój pracodawca ma je gdzieś, więc bądź od niego mądrzejszy.
A międzylądowanie w Watykanie jest skrótem myślowym. Czepianie się go ma tyleż samo sensu, co wytykanie Hołownii określenia "sąsiedzi Polski" na Finlandię czy Estonię. Albo przejęzyczenie z jazdą telekomunikacją w wykonaniu Trzaskowskiego. Zupełnie naturalne zjawiska w nagraniu na żywo.
Który, nota bene, wypadł fatalnie.