Rajskie ptaki były kiedyś stałym elementem gabinetów osobliwości. Wszystko zaczęło się od powrotu "Victorii"- jedynego ocalałego okrętu z flotylli Magellana, pierwszy statek który opłynął całą kulę ziemską(co było też ostatecznym dowodem na kulistość ziemi). Oprócz egzotycznych przypraw załoga przywiozła ze sobą prezent sułtana Batjanu- skórę rajskiego ptaka, bez nóg ale i bez widocznych nacięć.To, a także fantazyjność upierzenia ptaka zrobiło oczywiście masę legend i dosłownego traktowania rajskiego rodowodu tego zwierzęcia. I to
@Raksorek: Ja się niedawno dowiedziałem, że Ci dwaj na planie grali ziomków, który dobrze się bawią przy tym co robią, a poza planem nie utrzymywali ze sobą kontaktu. Mózg #!$%@?.
Tak sobie myślę.. skoro szef policji miał dostać głośnik (w obudowie granatnika), a dostał uzbrojony granatnik, to czy jakiś żołnierz pod Bachmutem strzela do czołgu z głośnika? XD #policja #heheszki #wojna #ukraina
@firyt @bambus94 @Kierowca-ufo ale plot twist xD Mirek wrzuca screena 10-letniego posta z elektrody na wykop żeby pokisnąć i odzywa się jego autor. Świat jest mały (ʘ‿ʘ)
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Mirki, macie już dosyć długich i ciemnych wieczorów? Jeśli tak to mam dla was dobrą wiadomość. Dzisiaj jest dzień szczególny, bowiem nastąpi najwcześniejszy zachód Słońca w tym roku.
Tak, tak - dziś Słońce zajdzie we Wrocławiu o 15:46:48, a jutro o 15:46:52, całe 4 sekundy później. Dzień od "strony wieczornej" zacznie się wreszcie wydłużać! Jednak od "strony porannej" dzień nadal się skraca (o około minutę dziennie) i ten trend odwróci się dopiero
Nepal. Na filmie widok ze szczytu Gokyo Ri, ok 5350 m n.p.m., można stąd zobaczyć 4 ośmiotysięczniki. Patrząc od prawej są to: Makalu, Lhotse, Everest i Cho Oyu. W dole widać jedno z jezior Gokyo oraz ogromny lodowiec Ngzumba.
Na szczyt Gokyo Ri wchodzi się z wioski Gokyo, położonej na ok 4800 m, wejście jest czysto trekkingowe, bez żadnych trudności technicznych, chociaż dosyć strome i ze względu na wysokość idzie się dosyć
Mircy i Mirabelki, przedstawiamy 14. antologię Fantazmatów – udało nam się dostarczyć latające spodki jeszcze przed świętami, w sam raz na odpoczynek po przedświątecznej bieganinie. Tym razem przedstawiamy 10 opowiadań, które łączy tematyka spotkań z istotami z kosmosu (albo i nawet nie). Tradycyjnie do pobrania za darmo w czterech formatach (uwaga – to prawdopodobnie ostatnia antologia w formacie mobi, Amazon porzuca ten format, a i
@potatowitheyes: próbowaliśmy, to część marudziła, że nie widziała komentarza, druga część marudziła, że czemu wołamy, więc zostaliśmy przy starym rozwiązaniu. ¯\_(ツ)_/¯ Doskonale wiemy, na jakim serwisie się znajdujemy i z czym się to wiąże.
Francja jest gupia i niefajna, bo mają dziwne liczebniki. To wiele mówi o całym państwie. 99 nie wymawiamy jak w większości języków - dziewięćdziesiąt dziewięć. Nie, nie - francuscy biurokraci wolą wymawiać cztery razy 20 i dziewiętnaście. Panie, do kitu z takim krajem i językiem.
Dla przykładu:
19 – dix-neuf 20 – vingt
99 – quatre-vingt-dix-neuf XDD
No sorry, ja wolę polskie - konserwatywno-katolicko-sarmackie dziewięćdziesiąt dziewięć.
@Mjj48003: francuskojęzyczna Walonia w Belgii i francuskojęzyczne kantony w Szwajcarii mówią normalnie. Jest nawet takie powiedzenie: ,,Liczysz jak Francuz", używane gdy ktoś zbyt skomplikowanie albo po prostu głupio i błędnie coś oblicza
@Mjj48003: francja jest jeszcze glupsza i niefajna, bo ma dziwne końcówki. Przykładowo, jest slowo cheval - koń. Liczba mnoga to chevaux. Wygląda to tak tylko dlatego, że w przeszłości francuscy drukarze byli leniwi, i zamiast dać ls (chevals) dawali x (chevax) - bo przeciez wyglada identycznie xD - co i tak wyszlo ostatecznie na to samo dzisiaj, tylko bez sensu xD