Bolerro
  • 30
@CzechoslowackiZwiazekSzachowWodnych u mnie w robocie od zaraz 2 lat rano musieli maszynę nagrzewać opalarką, bo inaczej nie startowała. Tydzień temu z-----a się na amen. I teraz panika, bo roboty nie da się robić. A było tyle czasu, gdzie na spokojnie mogłaby trafić na serwis, ale po co, lepiej czekać aż coś zdechnie xD
  • Odpowiedz
Anthrax91
  • 56
No nie, pies miałby w------e. Brutalne ale prawdziwe


@Curtsy9561: Wątpię, pies jest zwierzęciem stadnym i członków rodziny traktuje jak swoje "stado", jest z nim emocjonalnie mocno zżyty. Nie wiemy czy zrozumiałby kontekst śmierci przez powieszenie (raczej nie), ale w pewnym momencie pewnie zorientowałby się że "coś jest nie tak" i próbował nawiązać jakiś kontakt z człowiekiem który od dłuższego czasu wisi martwy, szczekaniem lub skomleniem.
  • Odpowiedz
Szary_Anon
  • 16
@Sandevistan: Ja to mam tak, że w takich wyobrażeniach czuję się dziwnie, gdy tworzę obraz w głowie siebie, jako dynamicznego, normalnego człowieka. Najlepiej czuję się ze sobą jako przegryw.
  • Odpowiedz
NapalInTheMorning
  • 291
@CzechoslowackiZwiazekSzachowWodnych: heheszki heheszkami, ale tak działa natura.

Jeleń ucieka przed chrupnięcie gałązki, bo wykształcony przez miliony lat instynkt mówi mu: "uciekaj, chrupiące gałązki mogą oznaczać skradającego się drapieżnika". A że ewolucja nie miała czasu, aby zbudować odpowiedni instynkt wobec samochodów, zdezorientowany jeleń nie wie, jak się zachować.
  • Odpowiedz
Kolarzino
Kolarzino
  • 1952
@Piotrek7231: powinni jej odpisać: "Bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuację. W ramach przeprosin zapraszamy Panią wraz z córką na 2 gałki w cenie dwóch. Pozdrawiamy." ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
incar
  • 26
Kiedyś robiłem zupę, a konkretnie krupnik, lecz nie miałem w domu ziemniaków. Wpadłem na genialny pomysł, że przecież mam frytki karbowane aviko, a to przecież są ziemniaki. Dodałem zatem te mrożone frytki do zupy.
To był błąd.
Złapała mnie tak nieludzka sraka, że dosłownie mikrosekundy dzieliły mnie do obesrania krzesła.
Kiedy usiadłem na kiblu mój odbyt zaczął wydawać takie dźwięki, że sam byłem zaskoczony, że tak potrafię.
To było jak warkot silnika Tarpana, który przechodził w
incar - Kiedyś robiłem zupę, a konkretnie krupnik, lecz nie miałem w domu ziemniaków....

źródło: temp_file5131896129251680782

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Osiągnięcia

Autorskie tagi