Ale to jest #!$%@? stereotypowe xd
Poleciałem sobie na majówkę do cieplejszego kraju i wczoraj o późnej godzinie zjechałem na hotel, taki droższy (ale nie jakiś top jak Four Seasons czy Six Senses, po prostu to trochę istotne dla kontekstu). Poszedłem więc do baru coś zjeść, a tam spotkałem Polaków - dwa małżeństwa w okolicy 50-tki, które siedzą i #!$%@?ą jakieś ploty, już trochę podpici. Musiałem posłuchać ich wywodów, bo oczywiście darli
Poleciałem sobie na majówkę do cieplejszego kraju i wczoraj o późnej godzinie zjechałem na hotel, taki droższy (ale nie jakiś top jak Four Seasons czy Six Senses, po prostu to trochę istotne dla kontekstu). Poszedłem więc do baru coś zjeść, a tam spotkałem Polaków - dwa małżeństwa w okolicy 50-tki, które siedzą i #!$%@?ą jakieś ploty, już trochę podpici. Musiałem posłuchać ich wywodów, bo oczywiście darli
Tak to jest jak się ma IQ konfederaty i nie jest się w stanie zrobić krótkiej analizy korzyści/strat w głowie. Przecież znaczna część tych osób wyemigrowała za pracą, ergo, to byli potencjalni beneficjenci socjalu, potencjalni
Ciekawa choroba choć nie wiem jak ją nazwać. Zespół brauna?