To mógł jechać ratownik medyczny. Oni na miejscu wypadku są zazwyczaj jeszcze przed karetką, bo mają bliżej (przynajmniej tak było w moim przypadku, najszybciej przyjechało 2 ratowników, 2 cywilnymi samochodami, dopiero po ~4 minutach przyjechała straż, policja i karetka na szarym końcu)
Mireczki, mam problem! Kupiłem iLife a4s, pochodził trochę i bipa na czerwono teraz. Podejrzewam że jakis wadliwy egzemplarz, ale zanim założę ticket mam do Was pytanko!.
2 beepy, czyli niby błąd cliff sensora/ bumpera. Wszystko czyste jak łza, rozkręcone i skręcone 100 razy.
Pod bumperem są takie śmieszne blaszki.
Czy mógłby ktoś podesłać fotkę jak te blaszki mają wyglądać? Bo tak trochę ultra bez sensu dla mnie ten mechanizm i nie mam
Mirki mireczki, mam problem! Kupiłem iLife a4s, pochodził może maksymalnie godzinę i bipa teraz na czerwono jakby go coś bolało.
2 beepy, czyli niby błąd cliff sensora/ bumpera. Wszystko czyste jak łza, rozkręcone i skręcone 100 razy.
Trochę nie wiem co robić, nie wierzę żeby popsuł się w ciągu godziny, aż takiego pecha nie mam. Może jestem jakiś upośledzony i nie umiem go obsługiwać.
Mirki, czy istnieje gdzieś skrypt, który przetłumaczy wybrane trudne słówka z napisów angielskich do filmów/seriali? Wiem, że było, ale nie chadzia już chyba.
Dla ciekawych wrzucę tłumaczenie tekstu który śpiewają:
To jest magiczne zioło, daj mi troszkę spróbować, by marzyć o moim PAO, i krzyczeć aż do Boga: Moja Panatha, kocham cię, jak heroinę, jak twardy narkotyk, jak haszysz, lsd, przez ciebie PAO cały świat jest na haju, cały świat. Moja Panatha, moja Panatha, kocham cię, kocham cię, gdziekolwiek będziesz grać zawsze pójdę za tobą, idę za tobą, PAO tu,
@olin: też miałem w obojczyku. :D Najśmieszniejsze że bodajże po 3 latach dostałem pismo ze szpitala o 'zwrot' własności. Także znowu na stół, kroili, wyciągnęli co swoje i mogę prawie rękę do góry podnieść :D
@Ilythiiri: a to ja miałem obojczyk skręcany- płytka + chyba 4 śruby (rowki op nich mam do teraz) złamanie w sumie przez głupotę (rower->wypadek->pół-salto->upadek na plecy->korzeń uderza w łopatkę->łopatka uderza w obojczyk->obojczyk się łamie na 3 części(na pół + 1 wolny odłamek który w stronę płuc poszedł i go wyjęli)) Szczęście w nieszczęściu, bo jakby korzeń uderzył w kręgosłup, a nie w łopatkę to prawdopodobnie byłbym kaleką, a tak tylko nie
JEDEN OBRAZ WART WIĘCEJ NIŻ TYSIĄC SŁÓW... Dlatego właśnie stworzyłem serię Polskie Drogi. Ma ona przede wszystkim charakter edukacyjny. To właśnie dzięki takim nagraniom wszyscy mamy niepowtarzalną okazję uczyć się na błędach innych
@Endrius: niestety za kółkiem istnieje zasada 'ograniczonego zaufania' i niestety młodzi(najczęściej) tego nie rozumieją. 1) Poszkodowany trochę sam sobie winien bo przy takiej pogodzie naprawdę należy trzymać odległość. 2) Może szykował się do manewru wyprzedzania co przy tendencji naszych samochodów >100km zmusza kierowców do 'przyspieszania na zapas' 3) Na moje oko poszkodowany był trochę zamyślony/zajęty czymś, bo na moje oko kontrę mógł chociaż próbować robić. ~piszę to jako młody kierowca (5lat
@Endrius: prawda, prawda. W zeszłym tygodniu miałem po prostu PRAWIE analogiczną sytuację. Koleś jak na filmiku wyżej zjechał, auto przede mną zatrąbiło i sekundę później zrobił unik a ja przed sobą miałem auto na czołowe. Był unik, ściągnęło pobocze i obróciło (prędkość kolo 80km/h bo pogoda z dupy i droga z szerokim poboczem) Skończyło się tylko na potłuczonych lusterkach (moje i czołówki), okazało się, że kierowcy baba nadawała głupoty machając pierdołami
@freel4ncer: powiedzmy 100 km ? Nawet głupie 50 km to jest już sporo,a uwierz mi, żeby umówić się na spotkanie ze starymi kumplami na głupie piwo to nawet dalej trzeba jechać.
A co do taxówek uberów i innych cudów jest ta sama zasada. Jak ktoś jest agresywny i może zagrażać kierowcy to nie jedzie.
Idąc Twoim tropem rozumowania, że po 2-3 piwach ktoś śmierdzi, można zrozumieć ze ktoś harujący 10 godzin
Pod zarzutem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia, policjanci z Katowic zatrzymali 59-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę. W ich mieszkaniu znaleziono 144 gramy substancji psychoaktywnej o nazwie "Mocarz". Prawdopodobnie to po jego zażyciu do szpitali trafiło ponad 100 osób....
@reddml: zostanie skazany i to 100%. GDYBY sprzedawał przed 1 lipca moglby to robic. Jak się wiedziało gdzie szukać to były gigantyczne wyprzedaże. Nie wiem co siedzi w tym śmiesznym mocarzu, ponieważ ta kategoria produktu nigdy mnie nie interesowała, ale po 1 lipca zostało dopisanych bardzo dużo dobrych, bardzo popularnych substancji. (3mmc, pentedhrone, a-pvp itd itd itd. Młody wyczaił pewnie promocje w internetach i później z matką gówno dziaciakom sprzedawał.