Już się Januszeria szerzy... Byłem przed chwilą na orlenie i wywiązał się taki dialog kasjerki z Panem z wąsem i brzuchem wystającym spod za ciasnej koszulki: -Z trójki, na fakturę. -Dobrze, NIP firmy poproszę. - (Janusz podaje dane firmy). -Dziękuję - zaczęła spisywać numery z kamer i wtedy janusz krzyknął
@Frank_Underwood: Jak ktoś cię poprosi o przytrzymanie drzwi, bo chce szybciej wybiec z ukradzionym ze sklepu telefonem, to też nie będziesz tego nadgorliwie zgłaszał policji/ochronie, tylko pomożesz? Skoro jest kontrola tablic, to znaczy, że ten człowiek leje paliwo do niewłaściwego samochodu i wyłudza zwrot podatku, a może i całej wartości paliwa (bo np. pracodawca zwraca mu za tankowanie służbowych aut, a on leje do swojego) - czym to się różni
Homo sovieticus: Dlaczego niektórzy potrzebują zakazu by nie iść na zakupy?
Myśliciele XX wieku wiele czasu poświęcili, by zrozumieć dlaczego powstały totalitaryzmy. Często stwierdzali, że dla wielu osób jest w pewnym sensie wygodnie, gdy trzyma się je za mordę.
Umówmy się – życie za PRLu było na swój sposób prostsze
Wychodzę sobie z biura do sklepu po bułki (mam pełne 10 metrów do przejścia) i słyszę głośne uderzenie. A to jakiś gość cofając uderzył w nową Hondę stojącą na parkingu. Podchodzę i gadam ze sprawcą. Sprawca wsiada do samochodu i wykręca na parkingu tak jakby chciał sobie zaparkować gdzieś z boku, jak tylko odwróciłem głowę to dał gaz do dechy i zwiał. Oczywiście zapamiętałem numery, samochód, a nawet zdążyłem zrobić zdjęcie. Właściciel
@babochka: samo zwianie gościa mnie nie zbulwersowało aż tak, bo to jest nagminne. Bardziej to, że wiedział, że widziałem to ja i jeszcze jeden gościu, a mimo to doszedł do wniosku, że lepiej jest czmychnąć. Nie wiem czemu sobie ubzdurał, że nikt na to nie zareaguje. Zwłaszcza, że po wyjeździe z parkingu trafia na największe skrzyżowanie w mieście, gdzie jest od groma kamer.
Czasem gdy w #szkola, w której pracuję zabraknie psychologa/pedagoga, to do ogarnięcia "trudnych" pierwszaków wołają mnie- panią z sekretariatu. Nie wiem czemu, może dlatego, że nie drę japy na te biedne #dzieci, nie szarpię ich i nie rozmawiam z nimi jakby były upośledzone umysłowo.
Ostatnio Tosia (7 lvl) uciekła w czasie lekcji z klasy, nie dała się złapać nauczycielce ani pedagogowi i biegała sobie po szkole.
zawsze mnie rozwala jak przychodzą nowe rozowe do pracy i po jakimś czasie któraś zapyta ile mają lat. 35. achhh hurr durr no coś ty, niemożliwe, w życiu bym ci nie dała tyle, myślałam że 25 i po studiach zaraz, ejjj no co ty ale jaja, heheh wyglądasz na 22 w rzeczywistości wygląda na więcej niż 35 xD j----e zaklamane rozowe glizdy, a jak jej nie mam w poblizu to oczywiście obgadywanie
@Meyru: w sumie spoko opcja dac mu kilka dni po, cos trwalego co mogloby mu przypominac o tym dniu. Spinki do mankietow na przyklad. Tylko nie w trakcie oswiadczyn bo troche dziwnie
Przecież jesteśmy bezcenne, więc panowie powinni być zadowoleni :)
@Meyru: Jeśli już przy bezcenności jesteśmy, to mnie zawsze rozbraja mierzenie wartości oświadczyn kwotą wydaną na pierścionek;) Do czasu gdy koleżanka tonem nieznoszącym sprzeciwu stwierdziła, że pierścionek zaręczynowy powinien kosztować przynajmniej 75% pensji przyszłego narzeczonego, żyłam w błogim przekonaniu że liczy się fakt zaręczyn a za pierścionek może nawet robić kółko od kluczy. Od tamtej pory nic już nie jest takie
@DooWo: jak bylem maly to tez jezdzilem na sankach, ale osiagnalem juz wszystko w tym sporcie i jak Jordan przeszedlem na emeryture. Teraz robie cos innego ( ͡°͜ʖ͡°)
Byłem przed chwilą na orlenie i wywiązał się taki dialog kasjerki z Panem z wąsem i brzuchem wystającym spod za ciasnej koszulki:
-Z trójki, na fakturę.
-Dobrze, NIP firmy poproszę.
- (Janusz podaje dane firmy).
-Dziękuję - zaczęła spisywać numery z kamer i wtedy janusz krzyknął
Skoro jest kontrola tablic, to znaczy, że ten człowiek leje paliwo do niewłaściwego samochodu i wyłudza zwrot podatku, a może i całej wartości paliwa (bo np. pracodawca zwraca mu za tankowanie służbowych aut, a on leje do swojego) - czym to się różni