Co te dzbany się tak tasują do Russella? Norris pięknie odwala w tym sezonie pokonując Riccardo na każdym polu ale nie Russell #!$%@? lepszy od Latiffiego, 3/4 ludzi z prawkiem byłoby od niego lepsza #f1
mirki mieszkajace w #uk mam pytanie. czy po jakims czasie życia w wielkiej brytanii nabraliście angielskiego akcentu (jezeli wczesniej go nie mieliscie oczywiscie)? i jezeli tak to po jakim? #pytanie #angielski
@setaniel: ostatnio mnie ktoś pytał czy z niemiec jestem xD Ale jak pracujesz nad akcentem to da się zrobić, samo raczej mało komu przychodzi, chyba ze długo/od młodego wieku mieszkasz w uk Kwestia też tego co rozumiesz przez "angielski akcent", bo tzw. "BBC english" to mało który anglik ma :p
"Warto Rozmawiać" nie daje za wygraną. I bardzo dobrze. Należy chronić wartości dziennikarskie, a w szczególności prawo do głoszenia różnorodnych opinii w telewizji publicznej: należącej (w definicji) do nas wszystkich.
Co innego normalność, a co innego stan faktyczny. Niestety TVP zamieniło się w TVPiS służące nie obywatelom, a określonej partii w realizacji celów politycznych i wyborczych. Na tym polu, kosztem inteligencji, wyedukowania i kultury politycznej wielu obywateli, TVPiS sporo ugrało dla swojej
Czy mi się wydaje, czy Polska to kraj, w którym nie chciałam się urodzić, ale Bóg/natura/cokolwiek mnie tam umieściło z jakiegoś ich widzimisie... Gdybym się na zachodzie urodziła, miałabym większe możliwości np. co do rozwoju muzycznego, bo przyznam, komponowanie to moja pasja, czy uczestnictwa na koncertach moich ulubionych zespołów, które oczywiście do polski nie zawitały. A tak, to muszę po prostu gnić... #zalesie #gorzkiezale #oswiadczenie #
@blablaelotrzydwazero: jak porównasz ilu pajeetów wyjechało na zachód w stosunku do tego ile zostało u siebie to procentowo polacy którzy wyemigrowali raczej wyjdą dużo lepiej xd No i masz sporo bliżej też
Na jaki poziom najdalej doszliście w jakiejkolwiek grze? Chodzi mi o gry z numerowanymi poziomami. Ja własne jestem na 4373 poziomie xD kto da więcej #pytanie #gry #gownowpis
Amerykańska popkultura nakarmiła mnie wzorcami, które pozwoliły mi przetrwać wiele lat gdy jedną nogą chciałem już iść na linę. Czy to tylko ułuda którą się pocieszam, czy realne cele do których mogę dążyć? Złapała mnie na ten temat refleksja.
Żeby jakoś przetrwać te lata, zmitologizowałem swoje cierpienie, jakkolwiek to patetycznie i infantylnie by nie brzmiało. Chciałem by miało ono sens, a nie było tylko pustym wyniszczaniem mojej osoby. Bo gdy cierpienie ma sens i do czegoś prowadzi, podświadomie myślimy że czeka za nie nagroda. Jako ateista / agnostyk (zależy którą nogą danego dnia wstanę) przyznałem przed sobą w końcu że jak na niewierzącego, podchodzę do tego bardzo religijnie.
@Freak_001: ten absurd niekoniecznie jest czymś złym, to po prostu jeden ze sposobów radzenia sobie z rzeczywistością. Wydaje mi się że sporo ludzi podąża tym torem, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. I wcale nie są z tego powodu mniej szczęśliwi.
Polecam Ci poczytać trochę o filozofii Absurdyzmu, mam wrażenie że może odpowiedzieć na część twoich "pytań" :)