Farmerka w Teksasie. Czego zazdroszczę amerykańskim rolnikom?
Tak wówczas, gdy trafiłam do Teksasu, jak i dziś najbardziej zazdroszczę teksańskim rolnikom jednego: że w tamtejszym społeczeństwie są KIMŚ.
z- 1
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Tak wówczas, gdy trafiłam do Teksasu, jak i dziś najbardziej zazdroszczę teksańskim rolnikom jednego: że w tamtejszym społeczeństwie są KIMŚ.
zZeromisyjne krowy? To mogłoby się wydawać niemożliwe, gdyby nie australijski farmer, który właśnie sprzedał 700 sztuk neutralnego klimatycznie bydła. Okazuje się to być nie tak trudnym zadaniem.
zWykop.pl