Mikroblog został opanowany przez festiwal idiotyzmu i krucjaty przeciw psom i psiarzom z "psim zapaleniem mózgu". I nieważne, czy ktoś rzeczywiście tak myśli, czy tylko trolluje, napędzając tą karuzelę. Czytając to powinno każdemu, który ma jakiś Rigcz, robić się smutno.
Po pierwsze.
Psy nie są winne temu, że ich właściciele nie potrafią ich ogarnąć, nie zbiorą z trawnika ich klocka, puszczają w miejscach publicznych bez smyczy. Petardami jednak właścicieli nie wystraszycie.
Po
Po pierwsze.
Psy nie są winne temu, że ich właściciele nie potrafią ich ogarnąć, nie zbiorą z trawnika ich klocka, puszczają w miejscach publicznych bez smyczy. Petardami jednak właścicieli nie wystraszycie.
Po
- lubie-sernik
- KornixPL
- Chappie_Loves_Mommy
- xanieeee
- juzwos
- +616 innych
Siostra puszczała kota (nie był kastrowany) samopas I ten przechodził sobie przez balkon do sąsiadki I czasami jej psikał mieszkanie, no znaczył teren I srał na kafelki.
Ostatnio kot zaginął na 3-4 dni. Siostra podejrzewała, że mógł wejść do mieszkania sąsiadki I utknąć. Jak szła ją odwiedzić do sąsiedniej klatki to spotkała właśnie tych sąsiadow jak wracali z jej nieprzytomnym kitku od weterynarza po zabiegu kastracji. W