janek2012
janek2012
  • 1
@slums: nie wiem jak inne firmy, ale pracowałem w #secretlab i fotele z motywem Cyberpunka wyprzedawały się zawsze w kilka minut po rzuceniu nowej partii - szczególnie w USA i Azji. To, że gra wyszła jaka wyszła, to jedno, ale sam fotel prezentuje się po prostu bardzo dobrze i ludzie kupowali nawet jak w grę nigdy nie grali. Mimo wszystko trzeba przyznać, że te wszystkie gadżety i plakaty
  • Odpowiedz
asdfghjkl
asdfghjkl
  • 141
Jest fajen. Siedzę sobie na balkonie z kawką i patrzę sobie na morze. Zaraz zrobię sobie pierożki na śniadanko i będę grał w Ori na switchu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Humor gituwa
  • 46
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
kotbehemoth
kotbehemoth
  • 11
W Singapurze w większości sieci komórkowych płaci się dodatkowo za wyświetlenie numeru połączeń przychodzących. Czyli za coś co chyba praktycznie od zawsze jest darmową normą w większości (jak nie praktycznie wszystkich) krajów świata w Singapurze sobie dodatkowo liczą. I to nie znów aż tak malo bo ok 10S$ (28 zł) za włączenie usługi, a potem ponad 5S$ (15 zł) miesięcznie. Gdzie cena pakietu 100 minut+40GB to około 25S$. Czyli trzeba dołożyć 20%
  • 9
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
janek2012
janek2012
  • 0
@kotbehemoth: jeszcze warto dodać, że płaci się tam też za odebrane połączenia. Wg mnie, wyświetlanie numeru połączeń to raczej sposób na ukrycie realnego kosztu pakietu, bo lepiej sie sprzeda za $25, a i tak prawie każdy dokupi tę usługę. Trochę jak zniżki za e-fakturę i zgody marketingowe w Polsce, które są wliczone w ceny pakietów na reklamach.

Prawda jest taka, że tam i tak wszyscy używają Whatsappa albo WeChata do
  • Odpowiedz

Osiągnięcia