Kiedy matka albo ktoś inny z rodziny opowiada o kuzynach/jakichś znajomych/krewnych itp. to zawsze jest to cios prosto w ryj. Pamiętam młodszych ode mnie gówniaków, którzy ledwie czytać potrafili i nie umieli zjeść czekolady, żeby całej twarzy nie upaprać, a dzisiaj wynajmują mieszkanie z dziewczyną, własny samochód, porośli po 1.85. Na wakacje sobie jeżdżą z paczką kumpli, zarabiają niezłe pieniądze a są ode mnie młodsi o kilka lat. A kuzynki? Albo w
wracałem dziś swoim autem do domu z uczelni i szła z buta do domu sąsiadka która mieszka 30 m ode mnie ona 17 lat, ja 23 lvl ale nigdy z nią nie gadałem bo mieszka koło mnie z 2 lata i bunkruje w chacie. Była okazja zatrzymać się i ją podwieźć, może nie jest jakaś piękna ale sam fakt. Niestety pomyślałem, że jak ją podwiozę to matka i siorka będą gadać uuu
Stary siedzi na fotelu wchodzę widzę 3 browarki już kupione, siedzi bąk a tak mi się powiedziało oto wielka tajemnica wiary stary i browary a ten do mnie jeszcze krwa z mordą coś tam niezrozumiale wybełkotał nawet nie wiem co, wkrwił się - i bardzo dobrze za to że z rana prawie się na mnie rzucił z pięściami bo chciałem rozpalić pod centralnym żeby mi zimno nie było #przegryw
Złapała mnie dzisiaj policja czepiając się, że przejechałem drogą dla taxi, ale dali tylko upomnienie. Zapytali czy mam dzieci. Powiedziałem, że nie. Zapytali czy mam żonę. Powiedziałem, że nie. To za darowaną kwotę mandatu kazali kupić obiad w restauracji dziewczynie. A ja nigdy nie miałem dziewczyny. #przegryw
Wstawiam jeszcze raz tylko bez przekleństw bo moderacja jest upośledzona i mi usunęła.
Co ona za głupoty gada. niby ma depresje, a mówi, że jej to nie przeszkadza w funkcjonowaniu codziennym np. wypełniała bardzo dobrze swoje obowiązki w pracy itp. C---a prawda jak masz depresję to ci się nic nie chce i jedyne co chcesz to się zabić, a ta gada, że no normalnie wszystko robiłam obowiązki w pracy spełniałam. Zresztą ona
Nie wiem jak wy ale chłopaków po 23 roku życia bez dziewczyny znam mnóstwo natomiast dziewczyny singielki mało A jak już to naprawdę brzydkie albo grube mało takich wolnych ładnych dziewczyn w moim towarzystwie #przegryw
@scotieb: zawsze tak było w naturze - trochę inaczej to wyglądało u ludzi w erze patriarchatu. Teraz niby jest równouprawnienie, ale gloryfikacja cipy napędzana przez stulejarzy zaburza równowagę płci i to kobiety mają teraz większą władzę
Matka znowu mnie ciśnie że jakiś 2 lata młodszy dynamiczniak ze wsi na studia w wojewódzkim się dostał a ja dalej taśma w januszexie, to jej wypomniałem że przecież sam chciałem do wojewódzkiego tylko mi nie pozwoliła to odparła, że ja się do miasta nie nadaję i bym chuya tam osiągnął a po pół roku sami by mnie wyebali a tu na wsi anon to jest coś dla Ciebie #przegryw
@Gandern: Jak chcesz do wojewodzkiego to leć, ona za ciebie życia nie przeżyje. Skończysz jako smutny chlop na wsi, który będzie miał żal do niej, że mu nie pozwoliła, a piszesz jakbyś był ubezwłasnowolniony po skończeniu szkoły średniej. Może i w tym wojewódzkim byś nic nie osiągnął, a może wprost przeciwnie. Chociaż rozumiem cię też trochę, dom rodzinny to jednak dom rodzinny. Bliscy, zero obcych lokatorów jak na stancji w
To uczucie gdy piszę z cichą myszką dla wykopka i takiej dawki atencji ze strony różowego, tj. odpisywanie pełnymi zdaniami, inicjowanie kontaktu, to że trzy razy się spotkaliśmy i planujemy więcej, że po prostu chce ze mną utrzymywać kontakt....
Chyba będę się żenił, chyba nic lepszego mnie w życiu już nie spotka
Zapewnia, oczywiście, ale nie jest to aż tak dużo, żeby robić z kogoś 'betabankomata' i 'wielkiego pana bogacza'.. bez przesady. Jak to młodsza kobieta, 3,5 to też nie jest najniższa krajowa. Razem będą mieć spoko budżet i tyle.
Mama mnie ciśnie, żebym poszedł sobie na studia (nieważne jakie, byleby pójść), żebym korzystał z młodości, pobawił się jeszcze te kilka lat i poznał nowych ludzi xD
Tymczasem w tym roku zabrałem papiery z polibudy bo nie dałem rady, a moje życie towarzyskie sprowadzało się do 2-3 wyjść z dwoma kolegami z technikum, którzy poszli na tę samą uczelnię i powiedzeniu kasjerce albo jaśnie wielmożnemu panu dr profesorowi dzień dobry. Przez całą karierę studenta czyli aż jeden semestr poznałem 4 osoby z roku (żadna z nich nie była różowym paskiem dla ciekawskich), ech. Fajne korzystanie z młodości kiedy jesteś introwertykiem i cię to po prostu w żaden sposób nie jara, niestety większość społeczeństwa w tym moja rodzina nie potrafi tego zrozumieć.
Na szczęście mam pracę więc z piwnicy mnie raczej nie wywalą i jestem bezpieczny. Byłbym nawet zadowolonym ze swojego życia gdyby nie fakt, że od dłuższego czasu kisi się we mnie smutek z powodu braku różowego (znika i nawraca) i za nic nie chce się odczepić, a ta chora presja otoczenia na bycie otwartym i inne normickie duperele dobija mnie jeszcze bardziej chociaż staram się mieć to wszystko gdzieś.
@StalNarzedziowa: Kurde też się boję że nie nawiążę żadnych znajomości na studiach ( ͡°ʖ̯͡°) Przynajmniej nie idę na polibudę więc może będzie łatwiej xd
@StalNarzedziowa: Na grupce jestem ale na messengerze chyba nic nie założono xD Było jedno spotkanie integracyjne ale nie byłem bo mi termin nie pasował xd
Fajny, cywilizowany rodzic to taki który zaszczepi w tobie chęć do życia, do poznawania świata i zadba o twoje szanse w rozwoju np. sportowym czy artystycznym Ja miałem takich którzy od najmłodszych lat wpychali mi do głowy uprzedzenia, awersje do życia i wstyd za to że wogóle się urodziłem #przegryw
@Mescuda głównie matka tak mi tłumaczyła, ale z biegiem lat zrozumiałem, że chodziło jej o moje bezpieczeństwo, ale poszło to w stronę zaburzeń lękowych, ciągłego strachu, fobii społecznej
Kilka lat temu gdy chodziłem do szkoły, miałem w klasie takiego debila, trochę patologicznego. No taki typowy ekstrawertyczny normik-patus, który co weekend imprezował. Jak w jakiś sposób go skrytykowałem czy nie wiem, wyraziłem się ostrzej, to wiecie co on miał do powiedzenia w ramach odpowiedzi? Wyzywał mnie, że jestem PRAWICZKIEM. Tak jakby to k---a przesądzało o wartości człowieka ile dupodajek wyruchał, bo potem mi się chwalił pokazując na telefonie zdjęcia kobiet, z
@h89c: oj nie zawsze tak musi być. On oczywiście był głupi, ale są ludzie, którzy są jednocześnie tak glupi jak on a z drugiej strony w jakiś sposób na czymś się znają, są zaradni i ich bezczelność, odwaga i przebojowość tylko im pomaga w życiu. W świecie nie wygrywają uczucia, nie wygrywa rozsądek, nie wygrywa prawda, wygrywa często brutalna i głupia siła w różny sposób rozumiana
@oligopol: Mam tak od 2 lat. Dla mnie jedynym wyjściem jest słuchanie podcatów najlepiej nie za nudnych nie za ciekawych, tak żeby zaciekawić i nie myśleć o złych rzeczach ale żeby za bardzo w głowie nie angażować się w dyskusję.