Mirki, ale zajebiste uczucie. Tyle miłych słów co dzisiaj uslyszalem, to chyba nigdy się nie zdarzyło. Dom mojej babci stoi na ok. 63 km na trasie ultramaratonu z Krynicy przez Rytro i Piwniczna z powrotem do Krynicy. Jako iż przebywam tu na urlopie, a ostatni punkt z wodą i zarciem mieli jakieś 15 km temu, postanowiłem zrobić punkt z zimną wodą źródlana. Przy takiej temperaturze i liczbie uczestników poszło ponad 100 litrow
@draqul: zajebiste uczucie ci powiem jak ktoś obcy podaje np. wodę, wpisałeś się w historię tego ultra maratonu, będą o tobie mówić i śpiewać pieśni pochwalne ( ͡°͜ʖ͡°)
@draqul: Super zachowanie. Mowie to jako maratonczyk -- losowi ludzie niosacy pomoc na biegach sa zawsze niesamowici. Ale danie dodatkowej wody czy cukierkow to rzadkosc. Do dzis pamietam, jak 3 lata temu jakas paroletnia dziewczynka rozdawala cukierki-krówki na 40. kilometrze. To zdziala cuda.
A na ultra to jeszcze bardziej. Tam przerwy pomiedzy punktami odzywczymi to wielokrotnie wiecej niz te 5 km na maratonach. A jak biegnie sie dluzej... i jeszcze jest
Rzadko imprezuje, ale zawsze jak jestem na jakiejs wiekszej domowce, to staram sie w pewnym momencie z wlasnej inicjatywy podejsc i zagadac do osoby, ktora jest wyraznie odizolowana i slabo sie bawi. Niby nic, pietnastominutowa rozmowa, ale niemal za kazdym razem humor takiej osobie momentalnie sie poprawia, czesto tez zwyczajnie udaje sie ja wkrecic w dyskusje jakiejs wiekszej grupki. Takie osoby bardzo czesto sa obecne i nie sa to jacys grozni socjopaci,
Pewnie wielu z was wie jak to jest siedziec w kacie i saczyc piwo w cieniu dobrze bawiacych sie osob, dlatego goraco zachecam wszystkich do poswiecenia takiej osobie chocby paru minut swojego czasu
@Choir: no tak, to my jesteśmy tym facetem w kącie
@Choir: ja tak miałem od zawsze. W gimnazjum czy liceum chętnie rozmawiałem z tymi nieśmiałymi i nie uznawałem wspólnego besztania gorszych czy mniej ogarniętych. Mentalne chrześcijaństwo u mnie motzno
Jeszcze w temacie #sdm. Będąc tam byłem zaskoczony wdzięcznością tych wszystkich ludzi wobec wszelkich służb. Wielu z nich zagadywało nas, mówili, że czują się bardzo bezpiecznie, chcieli robić sobie z nami zdjęcia. Ogromna rzesza z nich po prostu przechodziła i wołała łamaną polszczyzną "dziękujemy, że jesteście". Nawet gdy już odjeżdżaliśmy nagrodzono nas brawami i wiwatami. Jako funkcjonariusze czuliśmy się wtedy na prawdę wspaniale, miło nam było, że choć był to nasz
@Basiura89 wlasnie chodzi o to, że nawet policja zbierała tam wiwaty! I prawidłowo bo odwalili kawał dobrej roboty, i dawali z siebie wszystko jak i cała reszta. Pretensje możnaby mieć jedynie do organizatorów, którzy nie zadbali ani o kosze na śmieci, ani o oznakowanie terenu, ani o służbę informacyjną zrzucając to na nas. Z początku byliśmy zaskoczeni ale wzięliśmy mapy, worki na śmieci i jakoś to było.
#sdm #krakow A tak razem z rodziną i sąsiadami pomagamy pielgrzymom miejscowość obok Brzegów :-) darmowa woda, kawa, herbata i zraszacz z wodą ze studni ( ͡°͜ʖ͡°) jest MEEEEEGA! ( ͡°͜ʖ͡°)
"Zdjęcie zostało zrobione chwilę po tym, jak pierwszy raz w życiu zamontowałem ekran z zepsutego laptopa w laptopie, który jeszcze śmiga, ale miał rozlaną matrycę. Z prawej strony widać moją wyczerpaną asystentkę."
Posiadam nieprawdopodobną umiejętność stwierdzania już po samych butach kobiety, czy będę uprawiał z nią seks. Dla przykładu, gdy widzę kobietę w butach na długiej szpilce, wiem że za chwilę będę uprawiał z nią seksy. Albo inną w takich klapeczkach z lekkim obcasem, wiem że będą seksy. Ale jak idzie taka w adidasach, to myślę wtedy, o nie, tej to nie dam rady dogonić
Pamiętacie jak za starych dobrych czasów... przed erą całego Facebooka, Instagrama czy Twittera... kiedy robiliście sobie zdjęcia obiadu... a potem szybko zasuwaliście do fotografa i wywoływaliście film... no a potem odwiedzaliście wszystkich swoich znajomych i pokazywaliście im zdjęcia swojego żarcia... Pamiętacie? No, ja też nie.
@XKss: Matka upada: a) Wybrałeś iPhone Wyciągasz telefon. Wybierasz numer na pogotowie. Po 6 minutach przyjeżdża karetka, a ty stajesz się bohaterem opisywanym w gazetach.
b) Wybrałeś Windows Phone Wyciągasz telefon. Odblokowując komę zauważasz swoją zajebistą tapetę na lockscreenie. Wybierasz numer na pogotowie. Po 6 minutach przyjeżdża karetka, a ty stajesz się bohaterem i wzorem dla dwójki dzieci na całe ich życie.
c) Wybrałeś Androida za złotówkę w abonamencie za 19
– Jesteś czarodziejem, Harry – rzekł Hagrid. Twoje miejsce jest w Hogwarcie. – A czym jest Hogwart? – zapytał Harry – To szkoła czarodziejów. – Ale to nie szkoła publiczna? – Nie. W pełni prywatna. – Doskonale. Zgadzam się. Dzieci nie są własnością państwa. Każdy, kto pragnie oferować usługi edukacyjne, ma prawo uczynić to na uczciwych zasadach rynkowych. Nie zwlekajmy zatem.
**
– Malfoy kupił całej drużynie najnowsze Nimbusy! – powiedział Ron
źródło: comment_vQbckraqGeX3BDMJGdDOxNv03KE7nAhX.jpg
PobierzSuper zachowanie. Mowie to jako maratonczyk -- losowi ludzie niosacy pomoc na biegach sa zawsze niesamowici. Ale danie dodatkowej wody czy cukierkow to rzadkosc. Do dzis pamietam, jak 3 lata temu jakas paroletnia dziewczynka rozdawala cukierki-krówki na 40. kilometrze. To zdziala cuda.
A na ultra to jeszcze bardziej. Tam przerwy pomiedzy punktami odzywczymi to wielokrotnie wiecej niz te 5 km na maratonach. A jak biegnie sie dluzej... i jeszcze jest