@fixie: jak byliśmy z @Ilana w Bostonie w 2011 roku, to pierwszy deszcz spadł bodaj po 5 tygodniach cudownej, słonecznej pogody. Deszczowa pogoda w Anglii to jakiś nieszczęsny mit. ;)
Zrobiłem drewnianego Pusheena dla pary z #wykopoczta. Jednocześnie "zakładam" mój tag #woytorobi pod którym będę wrzucał inne rzeczy jakie robię z m.in. drewna (aktualnie głównie robię breloczki) Zapraszam do obserwowania, na pewno będzie jakieś rozdajo. #drewno #niewiemjaktootagowac
@Mave: Nie wiem, jeszcze żadnego nie sprzedałem. Wszystkie robię w prezencie dla osób które cenię. To już trzeci pusheen, w produkcji będzie jeszcze czwarty. Potem dopiero może będę sprzedawać :P @FatAlbert: Na płaski kawałek drewna nakleiłem wzór, wyciąłem kontury a wewnątrz: oczy zrobiłem małym wiertłem, pręgi i wąsy małymi pilnikami i dłutkami.
1. Pojedź do miejscowości Zabijak, małej wsi liczącej 211 mieszkańców położonej w województwie śląskim, w powiecie myszkowskim, w gminie Koziegłowy. 2. Kandyduj na Sołtysa. Wygraj. 3. Przedstawiaj się wszystkim jako Sołtys Zabijaka 4. Profit. 5. Respekt
Mircy, przygotowałem dla Was niespodzianko-zagadkę na #dziendobry, prosto z Miasta Łodzi ( ͡°͜ʖ͡°) Nie klikajcie w rozwinięcie zdjęcia, póki nie powiem :)
Trzy lata temu został wybudowany u nas hotel DoubleTree by Hilton, w miejscu słynnej Wytwórni Filmów Dokumentalnych. Niby nic, ale znaczna część tego miejsca kryje w sobie chyba najlepsze nawiązanie do historii tego miejsca i miasta.
Spójrzcie najpierw na hotel. Ładny, w środku funkcjonalny czterogwiazdkowy kwaterunek,
@Sepzpietryny: Sory ale nie widziałem, aby ludzie spoza miasta w ogóle wiedzieli o tym i by kiedykolwiek to lądowało w gorących. Jak jesteś z Łodzi to sobie o tym wiedz, ale warto to pokazać innym. A wracając... gości hotelu wita także pomalowany, dwuipółmetrowy Tuwim ( ͡°͜ʖ͡°)
Poszedłem do Empiku, czy tam Empika, i zacząłem się włóczyć między książkami. Włóczyłem tu, tam i siam. Nic ciekawego. Aż znalazłem książkę o Annie Dymnej. Och, nie. Tylko nie Anna Dymna, pomyślałem. Tylko nie ona. Wziąłem tę książkę do ręki, zacząłem przeglądać. Jezu drogi, zdjęcia. W środku były zdjęcia młodej Anny Dymnej. Zacząłem się ślinić. Jak pies. Jak wilk dziki. Zjadłbym ją, pomyślałem. Jak Boga kocham, zjadłbym. I
Mało rzeczy wkurza mnie tak, jak robienie sobie żartów z katastrofy smoleńskiej.
Uprzedzając jad, który i tak się wyleje - nie byłem ani nie jestem zwolennikiem PiSu i wiem, że sami ponoszą część winy za zrobienie z narodowej tragedii żałosnego teatrzyku. Niemniej jednak uważam, że są rzeczy, z których nie powinno się żartować, a przynajmniej nie w takim wymiarze jak ze Smoleńska, gdzie wielu ludzi bez żenady i chwili zastanowienia głosi swoje
@Wariner: Zauważ jedno: nikt nie wyśmiewa tragicznie zmarłych w Smoleńsku. Żarty celują w idiotów, którzy przywłaszczyli sobie tą tragedię. O wiele bardziej wyśmiewa pamięć tragicznie zmarłych Macierewicz ze swoim cyrkiem objazdowym - ile głupot i bredni wypowiedziano na ten temat zamachu, to się w głowie nie mieści. Te brednie są teraz oficjalną linią propagandową rządu, w telewizji publicznej o tych idiotyzmach usłyszysz. Wszystkie mgły, pancerne brzozy, jacyś egzotyczni eksperci, to