Mirasy mam pytanie o #koty.
Wyjechaliśmy z różową na urlop na tydzień. Fela została pod opieką ciotki w naszym mieszkaniu. Po przyjeździe po minutach miłości zlała się na moją kurtkę której nie zdążyłem powiesić a położyłem na łóżku. Wczoraj zrobiła dwójkę na pościel. Nic myślimy że to że złości że nas nie było. Cały dzień się z nią zajmowaliśmy. Dziś znów była dobra, a tu nagle przed chwilą znów
Wyjechaliśmy z różową na urlop na tydzień. Fela została pod opieką ciotki w naszym mieszkaniu. Po przyjeździe po minutach miłości zlała się na moją kurtkę której nie zdążyłem powiesić a położyłem na łóżku. Wczoraj zrobiła dwójkę na pościel. Nic myślimy że to że złości że nas nie było. Cały dzień się z nią zajmowaliśmy. Dziś znów była dobra, a tu nagle przed chwilą znów









Moja Fela została oficjalnie nazwana Srelą...
Wszytko zaczęło się dwa tygodnie temu jak wyjechaliśmy na urlop z różową. Srela została pod opieką ciotki. Wtedy była pierwszy dwójka na łóżko. Po przyjeździe, to tylko położyłem kurtkę na na chwilę i już się na nią zlała. To już ponad tydzień i tylko dwa razy zrobiła do kuwety. Dziś było kombo...
Wszytko ma jak dawniej i atencji jej nie brakuje.
Byliśmy u
źródło: IMG_20231118_101708
Pobierz