@apartczyk: byłem dwa tygodnie w pewnym kraju który kocha swoje krowy na górskich halach, i opływa w dostatki po hitlerowskim zlocie ;). Widząc tam fragment etapu triatlonu na normalnej drodze gdzie był normalny ruch i nikt nie trąbił na pedalarzy :P. Wyobrażam sobie coś takiego u nas...zresztą dzieci zapieprzające tam same do przedszkoli...i nikt ich nie masakruje na przejściach.
Mapa cen energii elektrycznej w Szwajcarii jest bardzo interesująca - ceny są skrajnie różne, nawet w sąsiednich gminach. Na przykład w Oberlunkhofen w Argowii w przyszłym roku 1 kWh będzie kosztować aż 58,11 Rp, podczas gdy "za miedzą" w kantonie Zurych jest prawie 3 razy taniej - 21,88 Rp. Widać też jak tania jest energia z wody - wiele górskich gmin ma śmiesznie niskie ceny, np. 8,49 Rp w Zwischbergen czy 12,78
@ms93: bylem sobie pod Zurikiem dwa tygodnie w sierpniu u rodziny. Fajne było to że dostają rozpiskę skąd pochodzi ich energia. Tyle i tyle z elektrowni wodnej, tyle i tyle ze spalania śmieci a tyle i tyle z biogazu. Inny świat.
Mirki w #szwajcaria małe pytanie. Dostaliśmy w prezencie Jungfrau Travel Pass na parę dni. Dostaliśmy pdf-y z kodem QR. Czy tym kodem "odbijamy" się w dowolnej kolejce w Grindenwaldzie? Czy musimy gdzieś ogarnąć sobie karty z kodem paskowym. Wiem że to kurka Szwajcaria i tu wszystko działa trochę inaczej niż w PL . Człowiek przyjedzie do innej cywilizacji na parę dni i się gubi.
Ogarniacie gdzie w #poznan można wypłacić Euro z bankomatu. Sprawdziłem te z listy Euronetu w Kupcu, potem na Szkolnej i dupa. Chcę wyciągnąć z Revoluta
Ostatnio na #spierdotrip znalazłem w lesie jaskinię ze schodami w dół. Była otoczona "płotem" (wbite pale połączone sznurkiem) i oznaczona, że nie wlno wchodzić.
Nie wszedłem, ale cały czas o tym miejscu myślę. Chociaż się trochę cykam ( ͡°͜ʖ͡°) zwłaszcza nietoperzy.
Którą autobaną obecnie przez #niemcy z "tęczowego grodu" :P przez Berlin na Zurich #szwajcaria? Wiadomo pokazuje na Lipsk, Norymbergę i Stuttgart. Są tam jakieś poważne roboty? Rok temu uciekaliśmy na Erfurt i Wurzburg i jechaliśmy tymi "starymi" autostradami niby mniej zatłoczonymi. I źle się nie jechało.