* płacząca baba * zwierzęta co na siebie polują * chyba były tam foka, orka i jakiś miś polarny * albo królik, wilk, jastrząb * baba płacze bo tam biedne zwierzątko jest atakowane przez drugie (dajmy na to królik przez wilka), ale potem kolejne zwierzę atakuje atakującego (wilk przez jastrzębia) i baba płacze za uprzednim agresorem * prześmiewający #bambinizm
mam problem z grzejnikami w mieszkaniu. gorące u góry i zimne na dole, odpowietrzałem je tym zaworem u góry. ogrzewanie mamy gazowe. sprawdzałem iglice czy się porusza i działa normlanie. problem jest ze wszystkimi grzejnikami w mieszkaniu prócz w łazience (tam też jest piec, i inny rodzaj kaloryfera). macie jakieś pomysły co zrobić? przy 0 na dworze nie mogę dogrzać mieszkanie nawet na 21C
Siedzę sobie w pociągu, a tuż za mną siedzą jakieś dwie siksy, "przyjaciółki" urwa jego mać. Prędkość z jaką odpowiadają sprawia, że nawet ich próby mówienia po cichu dają mierne efekty. Po prostu za dużo słów uderza o moje uszy w krótkim czasie i zara nie wyczymie. Dajcie mi #!$%@? siły
Chłop się dowiedział, że znajomi z #overwatch planują wspólne spotkanie u znajomego z tejże gry w Holandii u niego i chłop dostał zaproszenie. Spotkanie w wakacje, dokładniejszy termin będzie ustalony bliżej czerwca (。◕‿‿◕。) A w tamtym roku widziałem się z kolei ze znajomym z wowa który mieszka w genuvie we Włoszech. Fajne takie żyćko, poznaje się ludzi w realu których znało się przez wiele lat
@Megawonsz_dziewienc: tu jest pole do polemiki, bo ja na przykład mam pieniądze, a wcale szczęśliwy nie jestem. Ja nie dostaję takich zaproszeń, żeby się cieszyć że mam na co fajnego je teraz wydać. Oczywiście lepiej mieć pieniądze niż nie mieć, ale one same w sobie nie są mi jakoś powodem do wielkiej radości. Z drugiej strony jak ich nie miałem, to ich brak był mi powodem do stresu. Ale no pieniądze
Problemy podczas edukacji, ważyły nad tym, że w pewnych etapach edukacji nie uczestniczyłem. Problemy w relacjach towarzyskich od zawsze. Nieistniejące życie romantyczne. Nieistniejące życie zawodowe.
Myślę, że to koniec. Wykorzystałem większość form pomocy. Zastanawiałem się jeszcze na przyczynami. Diagnoza spektrum autyzmu/aspergera jest niemal pewna, ale nic to nie zmieni - może zwiększy motywację do odebrania sobie życia.
@senselessness: o jakich formach pomocy mówisz? Autyzm to akurat nie jest jakiś gwóźdź do trumny, żeby na to zwalać absolutnie całą winę za nieudane życie, bo są ludzie co z tym w miarę normalnie żyją.
Czy jest szansa, że mam jakiś autyzm? Teoretycznie jestem "normalny", ale spektrum może być szerokie. Coś jest nie tak, ale nie wiem co. Jak się dowiedzieć? A może to jeszcze coś innego? Zobaczcie moje wpisy i komentarze, może ktoś ma jakąś sugestię?
@LajfIsBjutiful: znajdź sobie w swoim mieście lub w najbliższym wojewódzkim taką poradnię dla dzieci z autyzmem, zadzwoń tam i zapytaj, czy diagnozują też dorosłych. Jeśli tak, to będziesz musiał zapłacić z 2k, pojechać tam na kilka rozmów, pogadają z twoją mamą albo tatą o tym jaki byłeś jako dziecko, dadzą ci testy do rozwiązania i na podstawie tych wszystkich rzeczy zespół terapeutów ci postawi diagnozę. Testy w internecie to sobie możesz
Ok, tym razem bez emocji. Nara ziomki, ale ten portal osiągnął poziom zbyt wysoki dla mojej osoby. Przejrzałem mikroblog z gorących z ostatnich sześciu godzin, a tu tylko tag "famemma". Nie haszuje go, bo nie chcę ściągać ludzi, których to bawi. Nie moja bajka.
W innych wykopach to przewaga polityki i innego gówna, a poziom moderacji jak dla mnie osiągnął dno kompletne z zakompleksionymi babami, które najwyraźniej potrzebują wizyty u psychiatry. O