Rok 2015 czyli jak zostałem bezrobotnym we Francji.
Kilka dni po przeprowadzce mojej nowo poznanej partnerki wróciłem do pracy. Czekała tam na mnie niespodzianka. Ghislain (szef) powiedział, że musi mnie zwolnic, bo jest za mało roboty i nie da rady tego ogarnąć. Dlaczego akurat mnie? Bo jestem młody, nie mam dzieci itp. I będzie mi najłatwiej. Miałem mu za złe, że nie powiedział o tym wcześniej, bo to nie jest sprawa z dnia
@saviola7: tak, czasami. Chociaż strasznie ją wkurzają ( ͡°͜ʖ͡°) Już tłumaczę. To ona jest "pisarką" i prowadzi bloga od lat a ja zacząłem pisać od niechcenia i mam znacznie więcej obserwujących ( ͡°͜ʖ͡°)
no dobrze, a jakbyś ty to oznaczył? jaki numer miałyby mieć perony 4,6,7,9? tylko nie mów, że 3a, 5a itd
@Iskaryota: Chociażby po kolei i bez dzielenia peronów na kilka części abcdefg. Jak we wszystkich innych miastach. Gdy potrzeba dodatkowych oznaczeń, bo peron długi, to się wyznacza sektory i wszystko jest jasne i klarowne. A w Poznaniu to się chyba numerować uczyli na gwiezdnych wojnach.
Co się z waldusiem porobiło w tych nowych sezonach to daj pan spokój. W pierwszych odcinkach był raczej jak sebix spod bloku, teraz to szkoda strzępić.
@drymz: Wg mnie problemem nie jest to, coś się porobiło z postacią, ale słaby scenariusz i słabe aktorstwo Żukowskiego. Scenariusz w którym osiedlowy dresik wyjeżdża, poznaje pierwsza w życiu kobietę, myśli ze to nie wiadomo jak wielka sprawa i zmienia się w pantofla jest
Jak być szczęśliwym na emigracji? Do tworzenia tych wpisów skłoniły mnie dwie rzeczy: 1 chęć przybliżenia Francji często pomijanej jako kierunek emigracji 2 próba zmiany podejścia do emigracji, żeby jak najwięcej z was (tych emigrujących ale nie tylko) mogło być szczęśliwych.
Znacie ludzi, którzy czują potrzebę ulepszania otaczającego świata i pomagających bezinteresownie? Ja też nie ( ͡°͜ʖ͡°). Ale tak naprawdę to trochę ja (dzięki temu
Czy tam gdzie mieszkasz jest na tyle bezpiecznie, że można wychodzić samemu po zmroku bez obaw a dzieci mogą chodzić same do szkoły?
@marek1078: xD. Nawet nie wiem jak to skomentować. Ludziom wydaję się, że za granicą na każdym kroku czyha na nich arab z nożem albo czarnoskóry przybysz z afryki z pistoletem.
@staryalkus: w sumie to nie zauważam tego na co dzień, ale przeczytałem podobny komentarz na wykopie i zrobiłem retrospekcję, że faktycznie było wszystkiego od cholery, a w restauracjach jadło się dzisiejsze rarytasy po taniości (i to dzień w dzień)
Powiem krótko - w-----a mnie ten cały Lewandowski (w sensie Robert, Mariusz deczko mniej). W-----a mnie, że zniszczył moje dzieciństwo. Będąc szczawikiem oglądałem z tatą z wypiekami na twarzy ligę szkocką na Polsacie Sport, gdzie Magic Żurawski zapakował 4 bramki Dunfermline. I to było wtedy wielkie wydarzenie w polskim sporcie. WIELKIE. O takich rzeczach pisali nawet w babskich kolorowych czasopismach typu Pani Domu. A dzisiaj, z perspektywy tych 16 lat, wszystkie tamte
Jak skończyłem w poprzednim wpisie po roku zostałem szefem ekipy i "prawą ręką" szefa. Zwłaszcza jeden pracownik miał z tym problem, bo jak to tak żeby młody mu mówił co ma robić. A jednocześnie nie potrafił sobie radzić z problemami ani podejmować decyzji. Taki typ człowieka. W każdej firmie musi być ktoś toksyczny. Chociaż ja zawsze byłem wyluzowany. Nawet śmieszyło mnie to, że gdy nie patrzyłem potrafił np podejść do ściany, którą
#mecz #fcbarcelona
źródło: comment_1661710058oJgRMyDShKri3uwzzpJahU.jpg
Pobierz