Przyjęli mnie do tego szpitala co wczoraj pisałem i jestem jeszcze bardziej załamany. Musiałem podpisać zgody, że zgadzam się by w razie czego wyciągnęli mi jelito i moczowody na zewnątrz przez brzuch i możliwe, że do końca życia będę się musiał załatwiać przez brzuch. Normalnie leżałem na łóżku we łzach. Nie wiedziałem, że tak się w ogóle da, a dziś się dowiedziałem, że jest szansa i to wcale nie taka mała, że
@kamilek123: Generalnie to jest dla nich taki dupochron, to oświadczenia przed operacjami specjalnie są zawsze są tak srogo katastroficznie rozpisane. Nie znam Twojego konkretnego przypadku, ale raczej możesz trochę gumę w majtach poluzować.
@kamilek123: Powodzenia miras. Trzymam kciuki i czekam na update. Tym papierkiem się nie przejmuj. Tak jak wyżej ktoś napisał, to taki dupochron w razie ekstremalnych przypadków. Ja miałem w tym roku operację na kręgosłupie i tak samo podpisywałem, że mogą mi rdzeń uszkodzić czy coś xD Z tych Twoim palcem wszystko ok? Nie zablokuje to już niczego na tym etapie? Wgl ciekawa sprawa, że taki paluch może coś zablokować, a
@Moonman: dzięki, niech to nie zginie. Przegadalem z gościem dziesiątki godzin, planowaliśmy cuda, chciałbym usłyszeć co u niego. Nie przeszkadzało mu to, że miał 33 lata, a gadał z gościem który miał 18 lat
Ale pomysł był zacny i ja bym się na niego pisał, potrzebujemy kilku Mirków plus grupa na what's up i robimy to jedziemy na Krupówki kupujemy strój misia i wielki baner że zdjęcia za darmo.
Pomysł był taki żeby jechać na Krupówki w kilku/kilkunastu Mirków zabrać strój misia i robić zdjęcia za darmo cały dzień, a góralą by d--a pękła na pół i do tego potrzeba była
Wszystkich plusujących zawołam o 8 za rok. Zobaczymy za 12 miesięcy, kto równie jest rannym ptaszkiem po sylwestrze jak my dziś. (A tym samym jesteśmy lepsi od śpiących do 12!)