@Wektorowy1: ryzyko niewielkie, a na starość zawsze dodatkowa polisa ;-)

@syff: Możesz coś spróbować, ale na zasadzie, że idziesz do dewa i chcesz kupić mniejsze mieszkanie, dogadujecie szczegóły i pytasz się nagle z głup frant o to większe i mówisz, że w sumie nie rozpatrywałeś tego większego, bo to byłoby powyżej budżetu, ale jeśli obniżyliby o 40 tys., to się z trudem, ale zmieścisz i możesz wziąć to większe ;-)

@mookie: Dokładnie, tak trzeba żyć, aby móc kupić od rodziny za 160k ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@haha123: > aby byle gołodupiec się nie załapał i nie wykorzystał mi slotu.

O, widzę, że jesteś gołodupcem PREMIUM, a nie takim BYLE. Szacunek. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I taki wpis ma prawie 2000 plusów. Elita internetu :D

Geniusze analizy wykopowej nigdy nie kupowali mieszkania czy innej #nieruchomosci , to nie wiedzą, że płacą PCC 2% jego wartości (albo VAT 23%, jak od firmy kupują) + opłata dla notariusza. Poza tym bank jeszcze musi dać kredyt na kupno mieszkania od ojca, a już widzę, jak chętnie patrzą bankowi analitycy na transakcje pomiędzy członkami najbliższej rodziny.

#!$%@?ąc jednak odPokaż całość

@Lurneii: Spoko, REALNIE wzrosło mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Kiedysbedeczerwonka: @pastaowujkufoliarzu: Brutality!!!

@affairz: Sprawa pewnie dotyczy kredytu pseudowalutowego, ale wypowiedź brzmi tak, jakby tu chodziło o wibor. Ciężko z tego wyroku (po pierwsze I instancja) wysnuwać jakiekolwiek wnioski nt. wiboru, skoro umowa była obarczona grzechem pierworodnym z 2006 roku. Moim zdaniem post typowo naganiający do skorzystania z usług Granata.

@Fiodooor: Cóż, to przekonanie, że banki są "zabezpieczone na maksa", było błędne zarówno w 2008, jak i 2018 roku. Tylko wcześniej było powszechne i jak konsument pozywał bank, to sędziowie przez wiele lat pukali się w głowę oraz probankowy stan prawny (BTE, status dokumentu bankowego jako urzędowego itd.) zniechęcał do takich praktyk.

Trzeba pamiętać, że kancelarie opracowujące umowy dla banków też popełniają błędy, co wynika z warunków wejściowych. Z jednej strony taka kancelaria musi sprostać żądaniom dyrektora albo prezesa banku, który je ciśnie, bo w celu maksymalizacji zysku chce oszukać konsumentów "bezczelną jazdą bez trzymanki na granicy prawa", więc tworzone są umowy na zasadzie dyskusji akademickiej, "co by było, gdyby", a z drugiej trzeba sprostać wymogom prawa nie tylko krajowego, ale i unijnego. I większość tych ananasów palestry, a z nimi dyrektorów banku, w jednym albo nawet kilku istotnych miejscach (jak to było w sprawach CHF), popełnia rażące błędy.

Trzeba też pamiętać o sentymencie społecznym. Zmienia się nastawienie sędziów do banków - mnogość uwalanych spraw CHF oznacza, że sędzia, mając kolejną sprawę np. dotyczącą wibor-u, już nie działa wg aksjomatu "pewne, jak w banku", "bank to instytucja zaufania społecznego", tylko myśli sobie: "co ten bezczelny przekrętas znowuPokaż całość

@del855: na linii biznes - bank też coś słychać, bo są np wyroki dotyczące kredytów CHF dla firm na korzyść biznesu, pomimo że biznes nie korzysta z ochrony dyrektywy UE 93/13 tak, jak konsument. Generalnie, jeśli jakiś zapis jest niezgodny z prawem, to uznaje się, że nie obowiązuje. Następnie patrzy się na taką umowę po usunięciu nielegalnego zapisu i zastanawia, czy ma dalej sens istnienia. Jeśli ma, to dalej obowiązujePokaż całość

@del855: > tzn jak ktos skladal wniosek o kredyt o znanych mu warunkach - to zgadzal sie na jego zapisy, a sens istnienia umowy kredytowej bez kosztu kredytu jest zachowany czy nie jest?

Dlaczego zakładasz, że kredytobiorca znał warunki? Gdyby ktoś zadał kredytobiorcy pytanie: czy chcesz wziąć kredyt w tym banku, skoro jednym z warunków będzie to, że bank będzie dowolnie kształtował Twoje zobowiązanie poprzez swoją tabelę kursów wymiany CHF, która nie jest związana z jakimkolwiek niezależnym mechanizmem? Na tak postawione pytanie zapewne 90% kredytobiorców odpowiedziałoby nie.

Nikt nie zadawał sobie zresztą takiego pytania, bo dla wszystkich było jasne, że "pewne jak w banku", "bank działa zgodnie z prawem", "bank to instytucja zaufania"Pokaż całość

@CaptainSparrow: Dlaczego nie dasz na lokatę 1,2 mln zł, a 300 tys. zaczniesz wydawać na pierwsze koszty związane z budową domu?

@PfefferWerfer: Może być tak, że budowa została rozpoczęta 10-15 lat wcześniej, a w 2016 została oficjalnie zakończona.