Wpis z mikrobloga

@haha123: Jesli to bedzie tak dzialac to dobrze, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jednak banki liczyly zdolność kogoś kto się kwalifikuje na ten program biorąc pod uwagę, że będzie płacił dużo mniejsze raty, bo niby czemu miałyby ignorować ten fakt?
@haha123: Jesli to bedzie tak dzialac to dobrze, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jednak banki liczyly zdolność kogoś kto się kwalifikuje na ten program biorąc pod uwagę, że będzie płacił dużo mniejsze raty, bo niby czemu miałyby ignorować ten fakt?


@OlekAleksander: A no niby temu ze doplata jest na 10 lat, a kredyt na 30. Bank analizujac ryzyko musi tez wziac pod uwage scenariusz,ze stopy za 11 lat
@OlekAleksander: No wlasnie kredyt na 600k moze zamknac w 10 czy 12 lat ktos kto ma przynajmniej te 10k na reke, a nie Mariusz z produkcji pracujacy za 4,5k netto. Stad bank musi ograniczac ryzyka i uwazam ze slusznie, bo juz wystarczy hisorii ludzii co z lichymi zarobkami pibrali kredytpw w 2021r.
@borjaki: 4,5k netto nie ma teraz zdolności na 600k i dobrze, ale wszystko zależy od tego czy banki będą brały nowy program pod uwagę licząć zdolność, lepiej jakby nie brały, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jednak tak było.
@viollu: to kupa osób, w tym po ślubie, dalej będzie siedzieć w domu rodzinnym. Znam sporo osób którym zmarł jeden rodzic i mają swój udział w chałupie. Jeżeli takich się dyskwalifikuje to dziwna sprawa bo sytuacja mieszkaniowa pozostaje bez zmian, kiszą się u rodziny
Czyli zdolność kredytową normalnie trzeba mieć i tylko dostanie się dofinansowanie do raty. Jak dla mnie ma to sens.


@vateras131: ale rozumiesz, że danie komuś kto ma zdolność kredytową, kredytu o oprocentowaniu będącym 9 (dziewięć) razy niższym od inflacji (nie 9%, 9 razy czyli 900%), to jest transfer pieniędzy od biednych kasjerek do lepiej zarabiających specjalistów?

A jak nie to pożycz mi 100 zł, oddam ci 70, w ratach przez kolejne
@viollu: @Pawelex: No właśnie też mnie zastanawia kwestia tej współwłasności. Są tu jakieś źródła, że jest to czynnik dyskwalifikujący? Bo na szybko nic nie znalazłam.

Dla mnie pierwsze mieszkanie to pierwsza nieruchomość zakupiona w celach mieszkaniowych i trochę mi się to nie łączy z kwestią współwłasności w wyniku spadku. I czy w takim przypadku pozbycie się współwłasności nie rozwiązuje problemu? Wiele osób ma współwłasność do mieszkań, w których nawet przecież