Sytuacja na polskim rynku nieruchomości jest dramatyczna - janusze wykupują wszystko co się nie rusza, tzn mieszkania w dużych miastach. Nieruchomości z dobra podstawowego stały się elementem spekulacyjnym - ich ceny rosną w nieskończoność a młodych ludzi którzy potrzebują gdzieś mieszkać nie stać na własne 4 kąty bo januszeria, filipperzy i fundusze mocno napompowali bańkę nieruchomościową. Ceny mieszkań w Krakowie, Warszawie Wrocławiu i Trójmieście tak mocno poszybowały, że aby kupić mieszkanie dla rodziny(80m2) trzeba być milionerem.
PIS z tym nic nie robi ale My - towarzystwo mieszkania dla wszystkich (MdW) postulujemy następujące zmiany:
1. Wprowadzenie podatku katastralnego (0% dla pierwszej, 2% dla drugiej, 15% dla trzeciej i kolejnej posiadanej nieruchomosci) - ma to na celu utemperowanie kasty januszy rentierów posiadających kilkanaście mieszkań na wynajem 2. Zakaz najmu krótkoterminowego dla turystów - powinni oni mieszkać w hotelach które zostały stworzone do tego celu
#anonimowemirkowyznania W Polsce nie rodzą się dzieci, sprowadzani są imigranci - uuuu, wina rządów, wina p0lek, wina młodych. Katastrofa
Ma być wprowadzony kataster - uuu socjalizm. Odbierdolda się od moich pieniędzów. Masa ziemi leży odłogiem.
Powiem Wam tak, jako młoda osoba, która planuje założyć rodzinę, a którą blokuje na ten moment jedynie kwestia mieszkania (powoli odkładam na wkład i inwestuję pieniądze) - walcie się. Będę popierał kataster i opodatkowanie najmu/flipów i innego rodzaju patologii z prostej przyczyny - tak samo jak rentierzy, fliperzy i landlrodzi mają w dupie pozostałą część społeczeństwa i działają na jego szkodę, ja tak samo mam w dupie ich. Podobnie mam w dupie tych wszystkich co krzyczą "kapitalizm", "mogę za pieniądze robić co chcę". Jak sobie chcecie kupować mieszkania jako inwestycje, to jesteście po prostu moją konkurencją i wrogiem na rynku.
@slepauliczka: Dziwnym trafem wiele rodzin z dziećmi jest najemcami, zaryzykuję, że nawet więcej niż mieszkających w swoich nieruchomościach. Poza tym odnoszę wrażenie, że autor postu dopiero "planuje założyć rodzinę", co oznacza, że chyba jeszcze nie ma znalezionej wybranki życia, z którą mógłby tę rodzinę zakładać, bo jakby miał, to dwójce pracujących osób zdecydowanie łatwiej jest unieść ciężar najmu i prowadzenia gospodarstwa domowego.
@Zirf1337: Przyczyn, że ludzie obecnie nie zakładają rodzin i nie rodzą dzieci jest bardzo wiele. Sprowadzanie wszystkiego do relacji: "jak najwyższy kataster" = "więcej dzieci" to śmiech na sali.
@monyprintergobrrrr: Czyli rata kredytu kosztuje mniej niż najem, bo już gubię się w tych opiniach na tagu?
Co do opinii, że własne mieszkanie sprzyja posiadaniu potomstwa, to oczywiście nie ma o czym dyskutować. Dziwnym trafem wcześniej ludzie decydowali się na dzieci nie posiadając własnego kąta nad głową - często pomieszkiwało się u rodziców, u teściów albo na wynajmie itd.
Autor wpisu utożsamia brak katastru z jego brakiem rozpoczęcia starań o
Co do pośrednictwa w handlu nieruchomościami, bardzo łatwo to uzdrowić:
1) Ustawowo umowy tylko na wyłączność (skończy się kitranie z adresami) oraz podany dokładny adres nieruchomości (chyba że sprzedający sobie nie życzy, ale to byłoby dziwne) 2) Zakaz "podkradania" ogłoszeń (nie możesz jako biuro dodać ogłoszenia, jeśli nie masz podpisanej umowy) 3) Zakaz brania wynagrodzenia od obydwu stron transakcji (łatwo obejść, jak dwa biura dogadają się, no ale zawsze wtedy są to dwa biura, poza tym patrz punkt 4) 4) Zakaz uzależnienia wynagrodzenia od wartości nieruchomości. Wysiłek przy dopięciu transakcji jest podobny dla sprzedaży nieruchomości za 200, jak i za 900 tys. zł. Można oczywiście zrobić tzw. widełki, bo np. ciężej jest sprzedać dom niż dwupokojowe mieszkanie, ale powinna to być opłata zryczałtowana. Zauważcie, że notariusz pobiera swoje wynagrodzenie (nie mówię tutaj oczywiście o PCC) jako stałą opłatę obojętnie jaka jest wartość nieruchomości, a pośrednik w czym jest lepszy?
@MxS89: Teoretycznie wystarczy odpowiednie OC w przypadku złego doradztwa (teoretycznie, bo trzeba byłoby się wtedy pałować z ubezpieczalnią), natomiast można faktycznie zastanowić się nad tym, aby była "biała księga zachowań", czy coś w tym stylu i ryzyko odebrania licencji w przypadku nieetycznych zachowań. Tylko to chyba musiałaby jakaś izba pośredników wstępnie oceniać.
@avatarr: Paradoksalnie takie zapisy mogłyby też uzdrowić rynek dla samych pośredników - ci najlepsi mieliby najwięcej zleceń i na tym zarabiali, a cwaniacy stopniowo odchodziliby w niebyt. Zleceniodawcy ograniczyliby też próby wydymania pośredników poprzez dogadanie się z drugą stroną poza ich plecami, bo dla zryczałtowanej opłaty z tytułu pośrednictwa mało kto chciałby ryzykować chodzenie potem po sądach.
Z tym katastrem to trochę kapiszon, bo tu chodzi raczej o większych inwestorów i będzie to działało na zasadzie podatku PCC. Morawiecki powiedział, że od 7-8 mieszkań BĘDĄ SIĘ PRZYGLĄDAĆ, cokolwiek by to znaczyło. Zaznaczył też, że ludzie trzymający mieszkania dla swoich dzieci raczej podatkiem nie będą objęci, więc trochę spoko, ale trochę lipa.
PIS z tym nic nie robi ale My - towarzystwo mieszkania dla wszystkich (MdW) postulujemy następujące zmiany:
1. Wprowadzenie podatku katastralnego (0% dla pierwszej, 2% dla drugiej, 15% dla trzeciej i kolejnej posiadanej nieruchomosci) - ma to na celu utemperowanie kasty januszy rentierów posiadających kilkanaście mieszkań na wynajem
2. Zakaz najmu krótkoterminowego dla turystów - powinni oni mieszkać w hotelach które zostały stworzone do tego celu