Przepis z przepiśnika mojej mamy na pickę. Cudowne lata 90… (ʘ‿ʘ) ten kto nie pamięta smaku tej ciastoliny drożdżowej ten nie zna życia! #pizza #gotujzwykopem
Wczorajszy wpis ku mojemu zaskoczeniu spotkał się z dużym zainteresowaniem, więc zgodnie z obietnicą robię tag #francjadasielubic Zawołam plusujacych tylko raz, zainteresowani niech obserwują a inni nie będą musieli się wypisywać.
Na wstępie parę słów. Staram się być obiektywny ale mieszkam tu już długo i po prostu dobrze mi się tu żyje. Mimo starań ciężko mi sobie przypomnieć same początki i zdaje sobie sprawę z tego, że mogę nie zauważyć pewnych problemów.
- czas dojazdu zmniejszył się w moim przypadku z ok. 40 minut + szukanie miejsca na parkingu do ok. 20 minut (miejsca szukać nie muszę, bo wszędzie się zmiesczę). W jedną stronę.
- spalanie wynosi 2.3l/100 km, gdzie wcześniej wynosiło ok. 11 litrów, przy obecnych cenach to około 70 zł różnicy na każde 100 km
Od czasów forsowania SUVów, zielonej rewolucji na bateriach litowo-jonowych, ekologizmu i obrzydzania podróżowania samochodem, w europejskiej motoryzacji nie dzieje się zbyt wiele ciekawego, a w zasadzie nic wartego uwagi. Pozostaje żyć przeszłością, jednak czasem jeszcze trafi się jakaś krzepiąca informacja. Na przykład ja tak miałem, przeczytawszy wiadomość o reaktywowaniu marki Alpine i wypuszczeniu benzynowego coupe (tak, benzynowego coupe), nawiązującego do A110 sprzed lat. Jest to pierwszy samochód Alpine od 1995 roku.
źródło: comment_1658768114zMKXHGsUqLA56rxe2FdhQz.jpg
Pobierz