Po ostatnim wpisie napisała do mnie pewna Mirabelka. Nie odpisywałem, więc mnie wystalkowala i zadzwoniła. U nas w domu coś kradnie prąd - usłyszałem. Trochę pogadalim i dzisiaj ruszyłem w drogę. Pomyśleć, że nawet w Inowrocławiu nie ma elektryka i ciągną mnie aż z Elbląga xd. Poznałem całą rodzinę, mirabela z kontem na wykopie ale nie mogę zdradzić jakim.
Przyjechałem na miejsce, zabezpieczenia selektywne się opuszczają co chwila a miesiąc temu przyszedł rachunek większy
Taka sytuacja - Schodzę w sobotę rano do samochodu, a te stoi lekko przestawione, opierając się tyłem o samochód sąsiada, który parkuje zaraz obok mnie. Wszystko stało się na zamkniętym parkingu za kamienicą w której mieszkam. Pierwsza myśl WTF? Przecież nie tak zaparkowałem moje perłowe Ferrari. Szybki rekonesans i okazuje się, że ktoś przywalił w tylni bok, na tyle mocno, że przestawiło mnie o jakieś 0.5m uszkadzając mój bok i przy okazji
@bobryikaczki: Cześć, pisze do was z przyszłości. Policja otrzymała zdjęcia, nagranie z monitoringu, zeznania świadków wraz z imiennym wskazaniem sprawcy, miejscem zamieszkania i parkowania jego pojazdu, jednak sprawa została umorzona z tytułu niewykrycia sprawcy.
@kielbasa_z_cebula: Pamiętam gdy byłem mały to zawsze w pierwszy wtorek miesiąca jeżdzilem z mamą do sąsiedniego miasteczka na targ. Były tam stoiska z ubraniami, zwierzętami, grami na Pegasusa etc. Zawsze była również obecna naczepa kempingowa z jedzeniem w której pan serwował takie kiełbaski z cebulka na papierowym talerzyku z musztardą i bułka. Zawsze jak widzę takie kiełbaski to mi się to przypomina. Zazwyczaj wciągnąłem jedną a później szedłem polować gry