WhispersOfTheMountains via Android
- 1
@IntoApocalypse świetny gust!
Ja też od pół roku sam, posypało się po 8 latach.
Narazie człowiek tkwi w marazmie ale wiem, że w końcu się to poprawi! Trzymaj się!
Ja też od pół roku sam, posypało się po 8 latach.
Narazie człowiek tkwi w marazmie ale wiem, że w końcu się to poprawi! Trzymaj się!
WhispersOfTheMountains via Android
- 1
@IntoApocalypse nie wiem jak Tobie ale mi pierwsze miesiące zleciały bardzo szybko - patrząc teraz z perspektywy czasu.
I wzięło mnie niedawno na jakieś podsumowanie i #!$%@? mnie to że tkwię już pół roku w takim marazmie i smutku. Straciłem zainteresowanie wszystkim.
Wiem, że hasło "Nowy Rok Nowy Ja" brzmi śmiesznie ale pół roku minęło i mija mi w tym czasie.
Powiedziałem sobie ze wracam do moich poprzednich hobby od nowego roku jak wrócę od rodziny bo dawały mi szczęście przed i w trakcie
I wzięło mnie niedawno na jakieś podsumowanie i #!$%@? mnie to że tkwię już pół roku w takim marazmie i smutku. Straciłem zainteresowanie wszystkim.
Wiem, że hasło "Nowy Rok Nowy Ja" brzmi śmiesznie ale pół roku minęło i mija mi w tym czasie.
Powiedziałem sobie ze wracam do moich poprzednich hobby od nowego roku jak wrócę od rodziny bo dawały mi szczęście przed i w trakcie
WhispersOfTheMountains via Android
- 1
@IntoApocalypse jakbym czytał o sobie( ͡° ʖ̯ ͡°)
Liczę na to że nowe hobby da nowe znajomości bo ostatnie miesiące #!$%@?ły mnie konkretnie i czuje ze marnuje życie.
Chce pokazać że mogę samemu sobie ale też daje mi kopa w dupe aby właśnie pokazać jej.
Nie jest to zdrowe podejście ale na chwilkę może pomóc chociaż zrobic pierwszy krok a potem mam nadzieję że konsekwentnie dam radę iść do przodu aby za kilka miesięcy czy rok na wspomnienie tego
Liczę na to że nowe hobby da nowe znajomości bo ostatnie miesiące #!$%@?ły mnie konkretnie i czuje ze marnuje życie.
Chce pokazać że mogę samemu sobie ale też daje mi kopa w dupe aby właśnie pokazać jej.
Nie jest to zdrowe podejście ale na chwilkę może pomóc chociaż zrobic pierwszy krok a potem mam nadzieję że konsekwentnie dam radę iść do przodu aby za kilka miesięcy czy rok na wspomnienie tego
- 71
WhispersOfTheMountains via Android
- 3
Czytając te wszystkie teksty stwierdzam że żyjemy w symulacji ( ͡º ͜ʖ͡º)
Kilka filmów o wspinaniu wywarło na mnie ogromne wrażenie, Valley Uprising, Dawn Wall, Free Solo, dawniej Masters of Stone, ale Alpinista zwalił mnie z nóg. Jeśli jeszcze nie oglądaliście to polecam gorąco bo film jest dla mnie 10/10
https://www.imdb.com/title/tt11790780/
#gory #wspinaczka #wspinanie
https://www.imdb.com/title/tt11790780/
#gory #wspinaczka #wspinanie
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
@bluehead poproszę również jak można ;)
#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki i Mirabelki,
Czuję się strasznie samotnie, nie mam nikogo niestety kwestie przeprowadzkowo-życiowe sprawiły że nie mam znajomych i żyje w małym mieście w którym ciężko kogoś poznać. Mam kilku znajomych których poznałem w Internecie, jednak to nie załatwia sprawy. Jak o tym myślę to aż mnie skręca :( Chciałem trochę w weekendy pojeździć po większych miastach by poznać kogoś nowego. Polecicie mi coś, a może ktoś ma ochotę zabrać mnie gdzieś na imprezę i pokazać miasto?
Wrzucam kilka hasztagów z miast które bym chciał odwiedzić ale na inne też chętnie zerknę
Cześć Mirki i Mirabelki,
Czuję się strasznie samotnie, nie mam nikogo niestety kwestie przeprowadzkowo-życiowe sprawiły że nie mam znajomych i żyje w małym mieście w którym ciężko kogoś poznać. Mam kilku znajomych których poznałem w Internecie, jednak to nie załatwia sprawy. Jak o tym myślę to aż mnie skręca :( Chciałem trochę w weekendy pojeździć po większych miastach by poznać kogoś nowego. Polecicie mi coś, a może ktoś ma ochotę zabrać mnie gdzieś na imprezę i pokazać miasto?
Wrzucam kilka hasztagów z miast które bym chciał odwiedzić ale na inne też chętnie zerknę
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
- 1439
MEAT YES
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
@panKrzysztofKrawczyk polecisz jakieś konkretne pasty?
- 10
Mirki, poradźcie bo wykańczam się psychicznie.
Miesiąc temu posypał się mój 7 letni związek. Powodów było kilka, ale myślę, że największe znaczenie miało to, że chyba wpadłem w depresję. Przez ostatni rok mieszkaliśmy osobno, ze swoimi rodzicami (a wcześniej wynajmowaliśmy we 2). To była dziwna decyzja, ale trochę wymuszona sytuacją rodzinną. Ja prowadziłem tragiczny tryb życia, bo spędzałem w zasadzie ponad 23h w 1 pomieszczeniu (na wsi). Siedziałem tak w cały czas, a wychodziłem raz na 1-3 tygodnie, gdy się widywaliśmy. Doszło do tego, że dosłownie wysysałem życie z dziewczyny, przez co ona chyba zaczęła mnie unikać. Moje poczucie własnej wartości mocno spadło przez czytanie #blackpill (jestem podatny na takie gówno), zacząłem nawet miewać myśli samobójcze, bo czułem dosłownie obrzydzenie do siebie. Będąc w dołku emocjonalnym zainicjowałem zerwanie przez fb, bo stwierdziłem, że ja marnuję jej życie. Ona stwierdziła, że przez ostatni rok nie czuła się kochana i z żalem zgodziła się na rozstanie. Po tym dziecinnym zerwaniu spotkaliśmy się jeszcze w restauracji (by się pożegnać), gdzie wyczułem (chyba błędnie), że ona chciałaby powrotu. Przez jakiś tydzień zacząłem wprowadzać zmiany (dojeżdżanie do biura, sport, psycholog, książki o związkach, depresji) i zacząłem żałować rozstania. Chciałem zawalczyć, zmienić się. Zrozumiałem, że przez ostatni rok nie byłem sobą, przeczytałem masę rzeczy o związkach i wiem już co robiłem nie tak - brak komplementów, upominków, drobnych gestów, okazywania wsparcia, szacunku. Zrozumiałem, że osiadłem na laurach i chciałem to zmienić.
Po tygodniu od zerwania odezwałem się do niej, ale okazało się, że ona już się z kimś spotyka.. Stanowczo nie chce powrotu, chce ułożyć sobie życie na nowo. Jest zafascynowana nowym partnerem, bo to zupełne przeciwieństwo mnie z końca związku. Po tym totalnie się załamałem. Początkowo coś tam jeszcze walczyłem ze sobą, ale ostatnie 2 tygodnie to kompletna porażka.. Czuję fizyczny ból w mózgu, nie potrafię się na niczym skupić, jak robię coś poza domem to cały czas o niej myślę i nie potrafię przestać. Jestem strasznie na siebie zły, bo pewnie gdybym nie zerwał, a wyjaśnił jej skąd się bierze moje zachowanie i zaproponował, że będziemy nad tym pracować, to pewnie byłoby inaczej. Ta bezsilność mnie dosłownie zabija.
Mam
Miesiąc temu posypał się mój 7 letni związek. Powodów było kilka, ale myślę, że największe znaczenie miało to, że chyba wpadłem w depresję. Przez ostatni rok mieszkaliśmy osobno, ze swoimi rodzicami (a wcześniej wynajmowaliśmy we 2). To była dziwna decyzja, ale trochę wymuszona sytuacją rodzinną. Ja prowadziłem tragiczny tryb życia, bo spędzałem w zasadzie ponad 23h w 1 pomieszczeniu (na wsi). Siedziałem tak w cały czas, a wychodziłem raz na 1-3 tygodnie, gdy się widywaliśmy. Doszło do tego, że dosłownie wysysałem życie z dziewczyny, przez co ona chyba zaczęła mnie unikać. Moje poczucie własnej wartości mocno spadło przez czytanie #blackpill (jestem podatny na takie gówno), zacząłem nawet miewać myśli samobójcze, bo czułem dosłownie obrzydzenie do siebie. Będąc w dołku emocjonalnym zainicjowałem zerwanie przez fb, bo stwierdziłem, że ja marnuję jej życie. Ona stwierdziła, że przez ostatni rok nie czuła się kochana i z żalem zgodziła się na rozstanie. Po tym dziecinnym zerwaniu spotkaliśmy się jeszcze w restauracji (by się pożegnać), gdzie wyczułem (chyba błędnie), że ona chciałaby powrotu. Przez jakiś tydzień zacząłem wprowadzać zmiany (dojeżdżanie do biura, sport, psycholog, książki o związkach, depresji) i zacząłem żałować rozstania. Chciałem zawalczyć, zmienić się. Zrozumiałem, że przez ostatni rok nie byłem sobą, przeczytałem masę rzeczy o związkach i wiem już co robiłem nie tak - brak komplementów, upominków, drobnych gestów, okazywania wsparcia, szacunku. Zrozumiałem, że osiadłem na laurach i chciałem to zmienić.
Po tygodniu od zerwania odezwałem się do niej, ale okazało się, że ona już się z kimś spotyka.. Stanowczo nie chce powrotu, chce ułożyć sobie życie na nowo. Jest zafascynowana nowym partnerem, bo to zupełne przeciwieństwo mnie z końca związku. Po tym totalnie się załamałem. Początkowo coś tam jeszcze walczyłem ze sobą, ale ostatnie 2 tygodnie to kompletna porażka.. Czuję fizyczny ból w mózgu, nie potrafię się na niczym skupić, jak robię coś poza domem to cały czas o niej myślę i nie potrafię przestać. Jestem strasznie na siebie zły, bo pewnie gdybym nie zerwał, a wyjaśnił jej skąd się bierze moje zachowanie i zaproponował, że będziemy nad tym pracować, to pewnie byłoby inaczej. Ta bezsilność mnie dosłownie zabija.
Mam
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
@becvvv mam bardzo podobna sytuację. Jak chcesz pogadać to priv.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 48
ide tam na sama gore #pracbaza
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
@polutt z tego co widać na zdjęciu to tylko radiolinie i sektorówki są więc nie ma się co bać ( ͡º ͜ʖ͡º)
Inaczej sprawa wygląda na czynnym maszcie z antenami radio/TV.
@czarodzieju ile m? 80-100?
Inaczej sprawa wygląda na czynnym maszcie z antenami radio/TV.
@czarodzieju ile m? 80-100?
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
- 98
#prettyugly - obserwuj, czarnolistuj, ignoruj. ja ci nie będę mówić co masz robić.
autor: Muhamad Ikbal Arifin Suradi
--
autor: Muhamad Ikbal Arifin Suradi
--
WhispersOfTheMountains via Android
- 2
Dobre motywy na tatuaż
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
Zdjęcie trochę niewyraźne ale nie widać anten nadawczych TV/radio tylko anteny sektorowe więc pole EM w okolicach drabiny powinno być niskie ;)
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
@Pryksryk niektórym to sprawia frajdę :) sam tak pracuje na masztach/wieżach od 30 do 360m npt
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
@ARfan dokladnie, ja często większy niepokój odczuwam na małej stalowej wieży 50m niż ponad 300m maszcie xD
Ziomeczki ile czekaliście na wynik testu? Mi kazali 72 godziny, które zaraz mijają i nadal nic.
#koronawirus
#koronawirus
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
Ja czekam od 29.10.( ͡° ʖ̯ ͡°)
W środę o 10:30 robiłem test punkt był czynny do 13. Do tej pory nie mam wyniku.
#koronawirus
#koronawirus
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
@Daniell236 ja robiłem w czwartek o 9:00 i mam to samo..
- 1
Jaką firmę/model butów polecacie jeśli chodzi o trekking, łażenie po górach?
Budżet: 500zł
#buty #trekking #wspinaczka
Budżet: 500zł
#buty #trekking #wspinaczka
WhispersOfTheMountains via Android
- 0
@xewep10 Na sezon wiosna-jesień polecam Salewy MTN Trainer, tylko lekko ponad budżet.
#gothic