No i co jeszcze?
Gość był dobry, ale chociażby Dali czy Bacon byli od niego lepsi konceptualnie/kreatywnie.
Beksiński to domyślny malarz o którym wie każdy polak po szale na filmy i media związane z nim żeby pokazać przy hehe wódeczce jakim to nie jest się koneserem sztuki. Picasso i da Vinci? Błagam, Zdzisiek miał oko do kolorów i renderowania bardzo realistycznych prac ale
Najbardziej mi zależy na ogarniętej infrastrukturze dla dzieci i ich dużej niezależności. Z tego powodu, rozważam Holandię, bo ma najlepsze statystyki pod względem szczęścia dzieciaków.
Ale może jest fajniejsze miejsce do życia, którego nie biorę pod uwagę?
Nie musi być ultra centrum Amsterdamu. Może być ogarnięte miasteczko ze szkołami, basenami, kinami, boiskami, parkami zabaw i bardzo zaawansowaną, bezpieczną infrastrukturą rowerową.
Takie miejsce, w którym byliście i stwierdziliście "fajnie byłoby tu zamieszkać na stałe"