Apropo znaleziska o 15-latku z rzadką chorobą i jego koleżance.
Przypomniało mi się stare czasy, jak kiedyś próbowałem zeswatać znajomych. Kolega przy kości, super fajny charakter. Dziewczyna o identycznych gabarytach, też z fajnym charakterem. Oboje nie mogli znaleźć partnerów, to dałem im do siebie numery. Kolega napisał smsa i jakoś to poszło, pisali ze sobą cały tydzień, obaj napaleni ale nie widzieli siebie nawzajem. Po tygodniu umówili się na randkę.
@BQP raz wkurzyłem się na szefa za odrzucony projekt i postanowiłem jeden cały dzień się opieprzac. Byłem na wykopie, peperze, instagramie, chodziłem z 2 razy do sklepu i nawet 12 nie było. Masakra
Przypomniało mi się stare czasy, jak kiedyś próbowałem zeswatać znajomych. Kolega przy kości, super fajny charakter. Dziewczyna o identycznych gabarytach, też z fajnym charakterem. Oboje nie mogli znaleźć partnerów, to dałem im do siebie numery.
Kolega napisał smsa i jakoś to poszło, pisali ze sobą cały tydzień, obaj napaleni ale nie widzieli siebie nawzajem. Po tygodniu umówili się na randkę.
Po randce dostałem od nich
źródło: comment_lSz755VgbEtakgjDZlQXoTmTd8slaJHY.jpg
Pobierz