Nienawidzę mieć racji. Nienawidzę po raz kolejny mówić "a nie mówiłem", bo wychodzę na jakiegoś smartassa, co pozjadał wszystkie rozumy. Ale ludzie dookoła są takimi debilami, że to samo tak wychodzi, nic na to nie poradzę. To nie ja jestem mądry. Ja się nigdy nie miałem za mądrego. Ja jestem normalny. Tylko że moja normalność przy debilizmie ludzi dookoła wydaje się czymś #!$%@? niezwykłym, sakralnym wręcz.
Wyobraźcie sobie, że ktoś mówi, że
Wyobraźcie sobie, że ktoś mówi, że
Bo ja bez zawahania Laprasa, łagodny, milutki, cichy i spokojny, zabrałby mnie na samotną wyspe i tam byśmy se żyli spokoju ehh
#pokemon