@czarnobiaua: na razie są w mniejszości to są potulni ale zobacz co się dzieje na zachodzie. Jeżeli raz do roku zablokowane ulice w dniu wolnym od pracy są dla Ciebie problemem...
Cześć Rysiek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził. - Jak to, co się stało? - No nie, po prostu nie przychodź. - Ale co się stało, do cholery? - Jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam 150 złotych. - Chyba nie myślisz, że to ja?
Mirki, mirabelki teraz całkiem poważnie. Potrzebujemy Waszej pomocy. Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił wszystkie 24 zażalenia na zarządzenia o wezwaniach do uiszczenia przez nas wpisów sądowych. Prawo przewiduje zwolnienie z tych kosztów dla organizacji pożytku publicznego w ich sprawach własnych, ale sądy zaczęły orzekać na naszą niekorzyść. Dostajemy już prawomocne wezwania do zapłaty. Dziś opłaciliśmy 10 wpisów. W zależności od sprawy, każdy to 100 lub 200 zł. Sytuacja jest nieciekawa i nie zapowiada się,
@esox: To prawda. Ale: 1. Jeśli wygramy, a to nie jest pewne. 2. Żeby w ogóle doszło do sprawy, musimy ją opłacić, chociaż jesteśmy zwolnieni wg prawa. 4. Sprawy trwają często 2-3 lata, prędko tego ewentualnego zwrotu nie zobaczymy. Widzisz tu jakiś profit?
@Watchdog_Polska: ja tylko informuję, a każdy ma prawo do tego typu informacji :)
Co do profitu tu widzę tutaj spory profit. Przede wszystkim uważam, że bardzo jednostronnie i niesprawiedliwie przedstawiliście sprawę. Ja jako obywatel też muszę opłacać wpis i poza pewnymi wyjątkami (art. 239 ppsa) nie mam automatycznego zwolnienia ustawowego. Gdyby nie ta, jak pozwoliliście sobie określić "absurdalna" wykładnia NSA mielibyśmy wyjątkową nierówność podmiotów. Bo ja gdy chce się
@saakaszi wystarczy dać znalezisko z tytułem "muzułmanie"+ jakikolwiek negatyw i leci na głowną wykopywane przez psychoprawaków bez czytania, co zrobisz xD
Przychodzi do mnie od czasu do czasu taki chłopaczek. Nie wiem ile ma lat ale bankowo młodszy niż mój syn czyli tak 6-7. Zawsze ma drobniaki ze skarbonki i kupuje jakieś gry na PS3. Widać, że się nie przelewa i taką grę kupuje może raz w miesiącu ale zawsze jest mega podjarany. Oczywiście robię mu rabat, bo sam z własnego doświadczenia wiem, jak to w życiu bywa i sprzedaję mu po zakupie