Jeżeli będzie to powiązane z deregulacją prawa dotyczącą tego kto może prowadzić apteki? Nie widzę problemu.
Jeżeli literalnie każdy będzie mógł to robić to niech wprowadzają nawet możliwość powołania się na klauzulę sumienia jeżeli chodzi o sprzedaż czopków z paracetamolem. Mam to, nomen omen, gdzieś.
Jeżeli jednakże chcą regulacji tego rynku? No to cóż - "nadżewo".
@xandra: To, że katoliccy farmaceuci czegoś chcą w najmniejszym stopniu nie oznacza, że katolicy tego chcą (nie - nie jestem katolikiem - zwyczajnie nie mogę znieść wzroku św. Tomasza, który patrzy na Twój wpis).
@xandra: Święty to tytuł nadawany przez papieża. Taka profesura z katolicyzmu. ;) A akurat w jego przypadku to istotnym jest to, że kolo włożył spory wkład w zupełnie niereligijną logikę. :)
Metoda gumowej kaczuszki – nieformalny sposób debugowania kodu. Metoda polega na tym, że programista, próbując znaleźć błędy w kodzie (inspekcja kodu), trzyma w pobliżu gumową kaczuszkę lub inny przedmiot nieożywiony. Linia po linii, programista tłumaczy kaczuszce lub innemu obiektowi przewidywane funkcje każdego segmentu kodu – podczas sprawdzania powinny wyjść na jaw błędy stworzonej aplikacji. Metoda jest wersją metody „myślenia na głos”, procedury uznanej za skuteczny sposób na przyspieszenie rozwiązywania problemów.
Jak przy pomocy łańcuchów Markova stworzyć hybrydę Witkacego i Bukowskiego?
Okazuje się, że całkiem prosto. Łańcuchem Markova nazywamy system matematyczny, który "przeskakuje" z jednego stanu do drugiego stanu (może też "przeskoczyć do siebie") z określonym prawdopodobieństwem. Przykładowo, sygnalizacja świetlna ma trzy stany. Czerwony, pomarańczowy i zielony. Będąc w stanie "zielonym", sygnalizacja może albo pozostać w tym stanie, albo zmienić stan na "pomarańczowy", ale nie może przeskoczyć od razu na "czerwony" . Stąd system
@enron: Dziadek - sądząc po mundurze i oznakach - WPOK. Kordzika i tak nie byłoby widać z tej perspektywy. Nie widzę oznaki spadochroniarza. Większość baretek to "standardowe" w tym wieku. Mój padre (w momencie śmierci młodszy o jakieś 30 lat) miał podobną "klapę". Nazwisko zresztą kojarzę.
@siuvax: Nie wszystko czego nie potrafisz pojąć jest "lewactwem". Twoja insynuacja jest zwyczajnie insynuacją. I to umocowana wyłącznie w Twoich uprzedzeniach.
Mam taką zasadę, że jak pomyślę o kimś coś pozytywnego to mówię to tej osobie. Np ostatnio w rossmannie obsługiwała mnie taka młoda dziewczyna. Pomyślałam, że ma bardzo ładne rysy twarzy i powiedziałam do niej "ma Pani naprawdę ładną buzię" . Oczywiście wszystko z uśmiechem i takim tonem, żeby nie wyjść na psychopatkę. Była trochę w szoku, nieśmiałym tonem podziękowała i tak prześlicznie się uśmiechnęła, że już wiedziałam, że poprawiłam jej dzień.
Jeżeli literalnie każdy będzie mógł to robić to niech wprowadzają nawet możliwość powołania się na klauzulę sumienia jeżeli chodzi o sprzedaż czopków z paracetamolem. Mam to, nomen omen, gdzieś.
Jeżeli jednakże chcą regulacji tego rynku? No to cóż - "nadżewo".