37 150 zł – tyle kosztuje najdroższy kabel do monitorów dousznych (IEM). Jest to niemal dwukrotnie więcej niż najdroższe znane mi słuchawki tego typu. Myślicie, że firma, która produkuje ten kabel to jakiś potężny producent, który wydaje miliony na badania, ma własny dział R&D i robi te kable z jakiegoś kosmicznego materiału? A skąd! PW Audio to jednoosobowa działalność samozwańczego „Magika miedzi”, który literalnie plecie kabelki ze szpuli w swoim warsztacie. Na
@pawel_187 z grubsza tak, chociaż audiofile powołują się na to, że audio przy kablach USB jest przesyłane izochronicznie czyli bez korekcji danych, nie rozumiejąc że to dalej są zakodowane dane których nie można zmienić bez wcześniejszego odkodowania
@Mistrszzz: Ach, czyli trafiłeś pewnie na typowe "bo analog". Bawi mnie, jak ktoś próbuje porównywać np. oryginalne wydanie z lat 70 (kiedy nie było loudness war) z zupełnie innym remasterem na CD i różnicę zrzuca na nośnik. Tak samo eksperci, którzy mają zupełnie inny tor analogowy i cyfrowy, a podejmują się takich porównań ( ͡°͜ʖ͡°)
jakim cudem ktoś usłyszał o takim kabelku skoro gość, który to produkuje mysialby mieć kasę na reklamę albo na opłatę paru recenzentów a przecież przy takiej cenie pojedynczego kabelka recenzent za 100 zł nie napisze opinii.
@frems: Nie rozumiem problemu, niektóre firmy robią drogie produkty tylko po to, żeby ktoś o nich napisał. Jak na przykład ja teraz piszę. Apple działa takim mechanizmem od lat – myślisz, że po co wyceniają
@hu-nows do audiofili informacje idą bardzo wolno. Znajomy realizator kilka miesięcy temu samego Wojciecha P. Oraz pozostałą część Krakowskiego Towarzystwa Sonocznego prostował w zachwytach nad bezstratnym mqa. Mimo szoku, oficjalne stanowisko nadal nie zostało wydane
@Roszp wg ciebie mikrofon studyjny za $7000 to astronomiczna kwota, snobizm i audiovoodoo czy standardowa cena i minimalny próg dla wielu zespołów
@hu-nows: Jest to trochę snobizm, ale zastosowane tam rozwiązania to nie jest audiovoodoo. Raz, że to jest mikrofon lampowy, co samo w sobie nadaje mu trochę unikalnej charakterystyki brzmieniowej, dwa że to raczej jest mikrofon kolekcjonerski. Standardem studyjnym do wokali jest Neumann U67 i to cacko w reedycji kosztuje
Jak to szło? Streaming jest dla mnie nieodgadnioną materią! Jest w nim jeszcze tyle okazji do naciągnięcia audiofila.
Nordost zaprezentował właśnie kosztującą $299 podstawkę pod swój kosztujący $3199 audiofilski switch ethernetowy, która umożliwia postawienie go na „kontrolujących rezonanse” nóżkach antywibracyjnych w cenie +/- $70 za sztukę.
Wszystko to, żeby złotouchy nie usłyszał absolutnie żadnej różnicy, ale chwalił się, że jednak słyszy i dopiero tera to jest słuchanie muzyki!
A czy jak wymienię zasilacz w robocie kuchennym, wymienię mu kabel zasilający, przełącznik prędkości, połączę go z jakimś synchronizatorem obrotów silnika (odpowiednim kablem) i wepnę w obwód bezpiecznik audiofilski to wzrośnie mi gęstość i masa ciasta? Pojawi się chropowatość mąki? Ach, no i oczywiście czy blat musi być antywibracyjny? Miska z monokrystalicznego aluminium? Wiem, że takie cuda sporo kosztują, ale może są warte grzechu?
@loopie96 Ach, krakoskie towarzystwo soniczne XDDDD Znajomy realizator kiedyś robił im pogadankę o masteringowaniu materiału na winyle, to ci się zaczęli spuszczać nad mqa że takie bezstratne xD a potem oczywiście się okazało że wuja słyszą xD
Jak to jest możliwe że kogoś tak głupiego byłoby stać na tak drogi sprzęt?
@QUANTUM-DICK: może są dobrymi specjalistami w jakiejś wąskiej specjalizacji? Różnie z tym bywa, autor tego wpisu jest akurat właścicielem całkiem dużego biznesu w stolicy, z branży takiej, że jakbym ją wymienił, to od razu by było wiadomo, o kogo chodzi ( ͡°͜ʖ͡°)
@hub_bub ale to bez dwóch zdań, doświadczony muzyk jest w stanie usłyszeć naprawdę wiele aspektów artykulacyjnych czy takich właśnie smaczków. Producenci muzyczni ćwiczą słuch do wyłapywania problematycznych częstotliwości w miksie, ale zmiany kabla zasilającego w zasilaczu do switcha nie usłyszy nawet tresowany nietoperz xD
@To_ja_moze_pozamiatam: bo ich oszukali z MQA, które jak się okazało – jest stratne xD A było reklamowane jako bezstratny format, na który postawił Tidal w swoim planie master. Teraz Quobuz jest ich best friend
ktoś im próbował na tym forum wytłumaczyć, że w sieci komputerowej, każda informacja jest wysyłana więcej niż 1 przez co wiadomo kiedy dane zostały zniekształcone i wtedy je się po prostu przesyła ponownie?
@czokobons: tak, ale na to też mają argument: no ale przecież dźwięk jest przesyłany izochronicznie ( ͡°͜ʖ͡°) I to ma zastosowanie do wszystkiego, co cyfrowe. A drugi argument jest taki, że przecież
Kulturoznawca prof. Dariusz Brzostek dokonał kiedyś pięknej analizy zjawiska audiofilii jako perwersyjnego stanu permanentnego (sprzętowego) niezaspokojenia będącego "źródłem seksualnej satysfakcji". Ta diagnoza była postawiona na podstawie obserwacji jednostek dotkniętych ekstremalną audiofilią, oraz analizy dyskursu na audiofilskich forach. Myślę, że gdyby autor tekstu rozszerzył swoją obserwację o audiofilskie grupy na Facebooku, doszedłby do jeszcze bardziej dogłębnych wniosków.
Z mojej obserwacji wynika bowiem, że audiofile mają tendencję do nadmiernego seksualizowania nie tylko obiektów swoich
Być może widziałeś(-aś) w ostatnim czasie podobne plakaty na mieście. To jedno z wielu haseł promujących kampanię #szanujsiebie. Kontekst i więcej o samej idei akcji znajdziesz w tym wpisie.
Tak się zastanawiamy, a propos wynagrodzeń, jakie niezwykłe historie związane z zarobkami spotkały Cię podczas rekrutacji?
@nofluffjobs: no to kiedyś na rozmowie przyznałem się, że rozważam założenie działalności, więc zaproponowano mi okres próbny na działalności gospodarczej. Czyli musiałbym założyć JDG dla pana Janusza i dopiero po okresie 3 miesięcy dowiedziałbym się, czy łaskawie pracę dostanę. Jakby tego było mało, wraz ze zmianą formy zatrudnienia, zaproponowano mi niższą stawkę netto na B2B niż przy UOP. No bo hehe, mały ZUS byś miał to po
W kwestii audiofilskich zabawek ogranicza nas tylko wyobraźnia ich twórców. A od niej lepsza jest tylko wyobraźnia recenzentów, którzy starają się uzasadnić dziwne wybory konstrukcyjne producentów takich zabawek. Przedstawiam Wam połączenie idealne: wkładkę wykonaną z mamuciego kła (dostarczaną z półlitrową wódką!) i redakturów, którzy stają na głowie, żeby dorobić do tego filozofię. Zapraszam do czytania artykułu: https://tonskladowy.pl/artykuly/aidas-mammoth-audiofilska-wkladka-z-kla-mamuta/
@wypokowy_expert: szukałem w urzędach celnych wykazów przedmiotów zakazanych, ale nigdzie nie znalazłem informacji czy można handlować kłem mamuta. Domyślam się więc, że jest to dozwolone, ale dlaczego – nie wiem ¯\_(ツ)_/¯
Zadbaj o odpowiednie zabezpieczenie parametrów częstotliwościowych twoich głośników i stosunku fal akustycznych padających do bezpośrednio odbitych przed zmianami charakterystyki sejsmicznej Twojego pomieszczenia odsłuchowego powodowanymi uderzeniami konwencjonalnymi lub atomowymi.
Cena brutto 2999 zł szt. - przyjmujemy zamówienia na priv
Nasze kable posiadają niezbędny kamuflaż umożliwiający ich wykorzystanie także w warunkach okopowych.
Po ostatnich doświadczeniach nasz partner komercyjny odmówił niestety podpisania kabli.
@DEATH_INTJ No to ci powiem tak: przyglądam się temu środowisku już prawie 5 lat. To są ludzie którzy święcie wierzą w to, że są obdarzeni niezwykłym słuchem, do tego wierzą że na ich sprzęcie słychać wszystko. Widziałem już takich asów, którzy twierdzili że usłyszą czy pod odtwarzaczem cd ktoś położył monetę, takich którzy słyszą różnicę między materiałem z którego jest wykonana żyła uziemiająca w kablu zasilającym, czy wreszcie takich, dla których ogromne
Ej @Roszp: a może by tak sprzedawać audiofilskie powietrze do polepszenia warunków odsłuchu. Powietrze by oczywiście pochodziło z najwyższych partii Alp szwajcarskich, gdzie jak wiadomo echo niesie się najlepiej na świecie. Jest to oczywiście zasługa powietrza, a nie gór - wiadomix. Poza tym Szwajcaria, prestige, luksus i wogle. Tamtejsze powietrze sprawia, że dzwonki krów słyszane są z odległości nawet 50 km, więc nie w kij dmuchał. Zastanawiam się, czy mogłoby być
i wyszły moje braki w tej branży - nie odrobiłem pracy domowej XD
@pogop: jak tak teraz myślę, to chyba Twoje powietrze bardziej przemówi do audiofila, niż jakieś, hatfu! techniczne badziewie. To ma być analogowe powietrze, okrągłe i ciepłe, a nie taki bezduszny wyrób pompy gazowej, wytworzony przez jakiegoś teoretyka
Kuba Klawiter został nazwany patorecenzentem przez jeden z najbardziej odklejonych blogów o tematyce #audiovoodoo, ponieważ przetestował gramofon z Ikei xDDD
Odważnie tak mówić o patorecenzjach, kiedy samemu promuje się stawianie zasilacza do switcha ethernet na podstawkach antywibracyjnych w celu poprawy brzmienia streamingu ( ͡°͜ʖ͡°) A na dodatek wyzywa się od audio-płaskoziemców osoby, które nie wierzą w argument "u mnie słychać, biedaku".
@hdh3he3: miras, jak bas musi walić to może spróbuj Audio Technica M50x. Są powyżej Twojego budżetu, bo trochę ponad 600 zł, ale bardzo miło je wspominam – były bardzo równe w całym zakresie, ino bas podkreślały. Jak się przejdziesz do sklepu typu mp3 store to powinni bez problemu dać Ci posłuchać na własnej muzyce.
Z takich życiowych osiągnięć, to kiedyś miałem fanpejdż trollujący koniary, na którym opisałem raz sprawę konia który napadł na dziewczynkę i zagryzł jej psa (xD), czym tak wkręciłem jakąś grażynę, że dzwoniła po #!$%@? GOPSach w Mszanie Dolnej, po komisariatach i wypytywała o złośliwego konia mordercę z nieistniejącej wsi xDDD Wyniki swojego śledztwa szczegółowo opisała.
@PanCzapeczka: kurde miras, mam to na dysku na stacjonarce, ale zabrakło mi pasty termoprzewodzącej, a akurat czyszczę dziada. Wrzucę po weekendzie, obiecuję!
Czasami piszecie mi: Tonie Składowy! Nie ma takich ludzi, którzy kupują te zabawki. Sam sobie piszesz te posty!
I wiecie co? Nie wiecie! Myślicie, że to tak łatwo prowadzić kilkadziesiąt fejsbukowych kont, utrzymać ich aktywność na grupach, pisać z prawdziwymi audiofilami na mesendżerach, wysyłać statystów na odsłuchy a potem jeszcze pisać takie posty? To jest tytaniczna praca! A oto jej owoce:
@Roszp: a to nie spłaszcza przekazu? No, bo jak się tak dobrze zastanowić, to taki interkonekt starczy maks na kwartet, a co z orkiestrą, albo i rozbudowanymi chórkami? #audiovoodoo
Myślicie, że firma, która produkuje ten kabel to jakiś potężny producent, który wydaje miliony na badania, ma własny dział R&D i robi te kable z jakiegoś kosmicznego materiału?
A skąd! PW Audio to jednoosobowa działalność samozwańczego „Magika miedzi”, który literalnie plecie kabelki ze szpuli w swoim warsztacie. Na
@missioncritical: no kurde celowo nie użyłem A-word ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Mistrszzz: raczej nikt nie mówi, że winyl ma lepszą jakość niż cyfra, to absolutna bzdura :D
@Mistrszzz: Kiedy właśnie wszelkie badania i pomiary dla tych ekstremalnych audiofili są tym, co odpycha. Bo to trzeba poczuć ( ͡
Bawi mnie, jak ktoś próbuje porównywać np. oryginalne wydanie z lat 70 (kiedy nie było loudness war) z zupełnie innym remasterem na CD i różnicę zrzuca na nośnik. Tak samo eksperci, którzy mają zupełnie inny tor analogowy i cyfrowy, a podejmują się takich porównań ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@frems: Nie rozumiem problemu, niektóre firmy robią drogie produkty tylko po to, żeby ktoś o nich napisał. Jak na przykład ja teraz piszę. Apple działa takim mechanizmem od lat – myślisz, że po co wyceniają