- To wy ich stąd widzicie? - dopytał z niedowierzaniem generał Nikolay.
- No widzimy - odpowiedział dowódca oddziału.
- Przecież stąd nic nie widać.
- Generał weźmie to - podał lunetę generałowi.
Nikolay obserwował horyzont przy pomocy lunety próbując wypatrzyć cel, który doświadczony artylerzysta mu wcześniej pokazywał.
- No widzimy - odpowiedział dowódca oddziału.
- Przecież stąd nic nie widać.
- Generał weźmie to - podał lunetę generałowi.
Nikolay obserwował horyzont przy pomocy lunety próbując wypatrzyć cel, który doświadczony artylerzysta mu wcześniej pokazywał.
I wiesz co? Czasami leżę w łóżku i płaczę, by wszystko co w mojej głowie siedzi wyrzucić na zewnątrz. To wszystko czasem jest jakieś dziwne. I tak budzę się rano i wychodzę na zewnątrz mojej kwatery, biorę głęboki oddech i wychodzę bardzo wysoko. I krzyczę całą siłą w płucach: CO SIĘ DZIEJE?
I mówię: HEEEEJ EJ EJ EJ EJ! HEEEJ EJ EJ!
I mówię: hej, co się dzieje?
- Adiutancie proszę zadbać żeby pacjent przyjmował dużo płynów i dużo spał. - powiedział wychodząc. - Proszę dolewać mu tego 3 krople do napitku.
- To pomoże?
- Nie wiem, ale to woda święcona.