#modelarstwo #czolgi
Pierwszy czołk w życiu, wiec jeszcze staram się przekonać do pojazdów wojskowych. Ostatni postęp to wykonanie kamuflażu zgodnie z myślą: robię tym, co mam; oraz wykonanie lekkich zdarć na górnej części. Na pewno trzeba jeszcze:
-pobrudzić koła i gąsienice
-potraktować kalki chemią, co by się nie świeciły (PS. Kalki Revella > kalki Tamiya)
-spróbować pobawić się pigmentami.
-zrobić jakąś dioramę?
Roboty jeszcze trochę jest, ale powoli sądzę, że bliżej niż
Pierwszy czołk w życiu, wiec jeszcze staram się przekonać do pojazdów wojskowych. Ostatni postęp to wykonanie kamuflażu zgodnie z myślą: robię tym, co mam; oraz wykonanie lekkich zdarć na górnej części. Na pewno trzeba jeszcze:
-pobrudzić koła i gąsienice
-potraktować kalki chemią, co by się nie świeciły (PS. Kalki Revella > kalki Tamiya)
-spróbować pobawić się pigmentami.
-zrobić jakąś dioramę?
Roboty jeszcze trochę jest, ale powoli sądzę, że bliżej niż
- WodzNaczelny
- mmichal
- Kartkowka_z_grilla
- konto usunięte
- pablos83
- +72 innych
Wypad podzielony na dwa dni, decyzja niemal w ostatniej chwili, bez dokładnego planowania trasy czy rezerwacji noclegu. W końcu to tylko Słowacja - mówią podobnie, a i po angielsku się może jakoś dogada.
W pierwszy dzień udało się dotrzeć do Liptowskiego Mikulasza. Miało być krócej, ale nigdzie wcześniej nie mogłem znaleźć pokoju. Tam w sumie też