Chlop jest sam sobie winien, że wziął sobie nieroba do (początkowego) pukania, a później było "zajmowanie się" domem (a że ma hajs, to pewnie i nawet tyle nie robiła).
Baba, która jest niezaradna, nie pracuje i jej się nudzi, to proszenie się o kłopoty.
Zdrady i rozpadu rodziny winna jest Gosia, ale to Leszek do tego doprowadził byciem zbyt dobrym
@AnimalMotherPL0: jak oglądam te mordy to myślę sobie, że otwarcie rynku pracy w UK było najlepszą rzeczą jaka spotkała Polskę w ciągu ostatnich 100 lat
@Michael_Jackson_: u mnie na wsi też się jadło o 12 obiad. Wszyscy wstawali bardzo wcześnie, żeby dać kurom, świniom, krowom, ew wyprowadzić na łąkę, wodę wymienić, samemu zjeść. Gdy lato, to o 4 dziadek już był na polu - a to doglądnąć, a to ciężko pracować. Do 11 miał wszystko ogarnięte, ale to było już jakieś 6 czy 7 godzin pracy. Potem trochę odpoczynku i właśnie taki "wczesny" obiad, jakaś
@Fennrir: Na zachodzie w większości problemem nie byli ci co faktycznie spierdzielali przed biedą czy islamem, a problemem są ich dzieci które nie doświadczyły życia w swoim własnym kraju czy pod butem islamu. Więc te dzieci same zaczynają kultywować to przed czym uciekali rodzice, robiąc z krajów zachodnich trzeci świat.
Masakra. Niesamowicie mnie drażni, że normalizuje się multikulturowość jako zjawisko normalne i pożądane. W pełni się zgadzam z Twoimi spostrzeżeniami.
@Henson_ Realnie to ten android będzie wyglądał dużo lepiej, pewnie będą wymienne skiny tak że możesz mieć kogo chcesz nawet tą co tam siedzi. W ogóle to ten mem by był dużo lepszy jakby typ szedł z jej klonem
Jestem w Hiszpanii w Walencji na najbardziej turystycznym w tej okolicy nadmorskim bulwarze La Patacona.
To rachunek za obiad dla 2 osob w restauracji przy bulwarze skladajacy sie z: grillowane świeże kalmary z gotowanymi warzywami, grillowany cały filet z kurczaka z frytkami i jajkiem sadzonym, 0.5l coca cola.
W Walencji polecam jest taka mała sieć restauracji Saona. Często tam się żywiliśmy. Jedzenie bardzo lokalne, dużo ciekawych dań. Cena to było wtedy jakieś 10-11 euro za dwa dania z deserem. Ogólnie ceny knajpek w Polsce to śmiech na sali.
źródło: temp_file7385733557855358249
Pobierz