Ej, mireczki, czy to ze mną coś nie tak, czy to obecne IPY są do dupy. Właśnie minął rok, odkąd wypiłem swoją pierwszą ipkę czyli atak chmielu i zakochałem się w tym piwnym stylu. Obecnie jestem mocno zawiedziony. Większość piw w tym stylu mnie po prostu zawodzi. Zamiast przyjemnych cytrusów czuję, jakbym żuł granulat chmielowy(a wiem jak smakuje, bo jestem trochę into
#piwowarstwo
). Mireczki, to moja wina, czy browarów? Z niejednym
Po pierwsze, ta receptura na polskie warunki:
http://www.homebrewtalk.com/showthread.php?t=239228
słody: 3kg pale ale, 800g karmelowy 300 (200 ebc), 220g czekoladowy 400 (350 ebc) (proporcje zachowane, 75/20/5[%])
chmiele: willamette 30g 45 minut, 30g 15 minut
Będzie dobrze? Nie wiem jaka wydajność wyjdzie, ale będę celował w te 9 blg.
Drugie pytanie:
Przeszło mi przez myśl, żeby zrobić lekkie pale ale, 12 blg i dać jeden rodzaj słodu i jeden rodzaj
Warz normalne piwa, te single hop, single mash to dla mnie niezrozumiała moda. To nie prawda że niby poznasz dany chmiel lub słód, zwłaszcza jak jesteś początkującym piwowarem.